Czesc
Ze mna jest naprawdę cos nie tak
Każdą rzeczą musze sie nad wymiar zamartwiać....
Na uczelni byłam zainteresowana rozmowa z promotorem pracy magisterskiej o doktoracie. Wybrałam odpowiednia porę bo akutat nikogo z roku nie było. Nie miala zbytnio czasu i powiedziala ze pogadamy na nastepnych zajęciach...a rozmowa na korytarzu doprowadzila do tego ze wszystko za szybko i wogole...ze za szybko chce działac....
Obwiniam sie o to ze wogole sie odezwalam, bo teraz bedzie cały rok wiedział a po drugie to ona bedzie sie na mnie mścić i bedzie mnie chciala za wszelka cene upupić...chore nie..ale niestety mam takie myślenie i nie pozwalam sobie z tym zerwać...