zomiren i nerwica lękowa

Problemy związane z depresją.

zomiren i nerwica lękowa

Postprzez biarka22 » 10 lut 2010, o 11:09

witam, w wieku ok 17 lat miałam pierwsze objawy nerwicy lękowej-tzn napady lęku, drgawki, dolegliwości somatyczne ze strony układu pokarmowego, wtedy wszystko było związane z realnymi problemami, byłam w bardzo złej kondycji psychicznej, problemy w domu, do tego wielka i chora nieodwzajemniona miłość do nauczyciela, która trwała 4 lata ... wtedy też zaczęłam się samookaleczać nożem ... to wszystko było w liceum, potem po skończeniu szkoły zmiana środowiska, znalazłam fajnego chłopaka, mieszkami razem od 2 lat, myślałam że wszystko już poukładane, nerwica minęła, można powiedzieć że czułam się szczęśliwa, a od jakiegoś pół roku znowu napady lęków, czuję wtedy, że umieram, nie umiem sobie w tym poradzić, czuję się chora psychicznie przez tą nerwice, boję się wieczorów i nocy bo tylko wtedy mam te lęki, nie wiem dlaczego ciemność wywołuje u mnie zagrożenie, czuję wtedy, że życie umiera, wszyscy śpią i jestem bezsilna, nikt mi nie pomoże w razie czego ... Był czas (jakieś 3 miesiące temu) że ataki miałam prawie codziennie, postanowiłam coś z tym zrobić, poszłam do lekarza rodzinnego po zomiren, który właśnie te kilka lat temu przepisał mi psychiatra ... chciałam też chodzić do psychologa, żeby rozwiązac swoje problemy, ale w moim mieście nie ma psychologa, który za darmo by mi pomógł, jest tylko ośrodek interwencji kryzysowej, ale sama usłyszałam od pani psycholog u której byłam, że jak mi trochę miną te lęki to koniec wizyt bo oni tu mają gorsze przypadki,a u mnie to tylko nerwica lękowa. Chciałabym zwyczajnie przejść psychoterapię, wyleczyć się z nerwicy, ale sama nie umiem a na terapię mnie nie stać. Źle mi bardzo ostatnio, nie ruszam sie z domu bez zomirenu (na wszelki wypadek) tzn tylko go noszę, zażywam jak naprawdę jest źle i mam już napady drgawek, nie chcę się uzależnić... Do tego wczoraj sie zdenerwowałam, chciała,m wykupić zomiren i aptekarka przy wszystkich powiedziała na głos, że to leki psychotropowe i mi nie wyda bo lekarz nie napisał słownie ile tabletek mam mieć (tylko liczbowo napisał),a ponoć jest taki przepis, że w przypadku leków psychotropowych musi być słownie napisana liczba... poczułam się wczoraj jak chora psychicznie osoba. Pomóżcie mi co mam zrobić, jak się wyleczyć, nie chcę być chora ... Męczy mnie to już ...
Avatar użytkownika
biarka22
 
Posty: 12
Dołączył(a): 6 lis 2007, o 09:51

Postprzez Asik35 » 10 lut 2010, o 12:54

No właśnie, panuje ogólne przekonanie,że nerwica to nie choroba, to "tylko nerwica" i tylko ktoś chory na nią wie jak potrafi uprzykrzyć życie....ja wiem i doskonale Cię rozumiem.Słowa "psychologa"były nie na miejscu !
Pierwszą rzecz,którą zrobiłabym to zmieniłabym lekarza,na takiego,który dobierze odpowiednie leki (bo leki w ostrych objawach są konieczne )i pokieruje Twoim leczeniem....Leki nie leczą przyczyny, więc terapia byłaby pewnie wskazana,ale z tego co piszesz nie możesz sobie na nią pozwolić....a terapia darmowa-szkoda słów....
Czy sama dałabyś radę wyleczyć się z nerwicy ?Ja w to nie wierzę...to podstępna choroba,nawet jak uświadomisz sobie jej przyczynę to czy sama będziesz umiała je przepracować....?Książki, poradniki (polecam te wydane przed GWP)mogą bardzo pomóc w codziennym życiu z tą chorobą,w atakach paniki,ale nie wyleczą Cię. To jest moje zdanie...
Druga rzecz- nie wiem czy dla Ciebie do zaakceptowania, ale ja pogodziłam się z tym,że czasem,nerwica zatrzymuje moje życie i "rządzi".Mogę kilka lat nie mieć żadnych objawów i nagle znowu mnie dopada....
Co o tym myślisz ?
Asik35
 
Posty: 165
Dołączył(a): 30 lip 2009, o 10:49
Lokalizacja: tak blisko tak daleko

Postprzez melody » 10 lut 2010, o 13:04

biarka22 napisał(a):(...)chciałam też chodzić do psychologa, żeby rozwiązac swoje problemy, ale w moim mieście nie ma psychologa, który za darmo by mi pomógł, jest tylko ośrodek interwencji kryzysowej(...)

A Poradnia Zdrowia Psychicznego? Nie ma takiej placówki?

No i witaj na forum (bo widzę, że nie pisałaś wcześniej, choć byłaś tu obecna) :kwiatek:
melody
 

Postprzez biarka22 » 10 lut 2010, o 13:31

faktycznie sprawdziłam i jest takie coś jak PORADNIA ZDROWIA PSYCHICZNEGO, pierwszy raz o niej słyszę i nie wiem na jakiej zasadzie działa - darmowe to jest?
Avatar użytkownika
biarka22
 
Posty: 12
Dołączył(a): 6 lis 2007, o 09:51

Postprzez melody » 10 lut 2010, o 13:43

Najczęściej PZP działają na NFZ (zadzwoń, upewnij się). W wielu miastach takie poradnie działają bądź to przy szpitalach psychiatrycznych, bądź jako samodzielne filie. Pracują tam m.in. psychiatrzy, psycholodzy i psychoterapeuci (choć o tych ostatnich najtrudniej z powodu braku kontraktów z NFZ).

Inna sprawa to tzw. 3-ci Sektor (czyli organizacje pozarządowe jak fundacje i stowarzyszenia). Warto się zorientować, czy w Twoim mieście nie ma jakiegoś Stowarzyszenia wspierającego osoby z problemami psychicznymi. Tego typu organizacje również zatrudniają psychologów i psychoterapeutów i często jest możliwość terapii (indywidualnej bądź grupowej) czy to zupełnie bezpłatnej, czy też tylko częściowo płatnej.

Masz dwadzieścia parę lat? Uczysz się jeszcze?

mel.
melody
 

Postprzez biarka22 » 10 lut 2010, o 13:59

24 lata (25 na rocznik), pracuje na cały etat i uczę się zaocznie, pomyślę, może umówię się do tej poradni zdrowia psychicznego
Avatar użytkownika
biarka22
 
Posty: 12
Dołączył(a): 6 lis 2007, o 09:51

Postprzez melody » 10 lut 2010, o 14:09

Zapytałam bo pomyślałam jeszcze o poradniach zdrowia psychicznego dla studentów (choć takie placówki funkcjonują chyba tylko w większych miastach, nie wiem sama).
Jeśli zdecydujesz się umówić do PZP, to weź pod uwagę, że możesz długo czekać na wizytę.

Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia!
mel.
melody
 


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 327 gości