Wieczorny relaks

[mahika]

Robicie sobie czasem taki wieczór relaksu tylko dla siebie?
Mam na myśli samotny wieczór, kiedy partnera chwilowo brak,
jak umilić sobie taki wieczór, zeby różne strachy nie zaglądały w oczy?

Szukamy pomysłów

[Bianka]

[Goszka]

kiedy nie ma mojego partnera zwykle wybywam na spotkania ze znajomymi i już nie jest samotnie.
Często zdarza się wtedy, że ktoś u nas nocuje.
Poza tym mam psa, więc nigdy nie jestem sama.
Lubię też zrobić sobie odprężającą kąpiel np. z olejkiem pomarańczowym i solą albo z mnóstwem piany.
Coś dobrego do jedzenia, coś czego nie robię kiedy jest Narzeczony (bo on nie lubi).
I włączam jakiś fajny film, najczęściej komedię albo bajkę.
No to chyba tyle...Banalnie, ale ja lubię być czasem sama.

[Abssinth]

u nmie tez - kapiel, maseczka, jakies inne zabiegi na cialo...a potem slonecznik (uzalezniona jestem od slonecznika!) i dobra ksiazka. Byle nie horror

[oliwia]

Kąpiel, maseczka, peeling, film, spotkania z przyjaciółkami, spacery z pieskiem, jest mnóstwo takich rzeczy, które sprawiają mi przyjemność

[Winogronko7]

hmm, pokój musi być idealnie wysprzątany, jakieś kadzidełko, ładny zapach... czasem upiekę sobie bułeczki... fajny film...

[Honest]

Ja także podpisuję się pod pomysłem z kapiela w pianie!!!!! Zabiegi upiekszające i świeczki w pokoju rozświetlające wieczór w jakże urokliwy sposób!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[ambrela]

Dokładnie! Kąpiel, peeling, książka, muzyczka, coś dobrego do jedzenia Może spacer i przyjaciele, jeśli jest ochota by spotkać ludzi. A jeśli nie, to tak jak wcześniej- miłe chwile sam na sam ze sobą

[Ciasteczkowa Potworzyca]

A jezeli ma byc tak ze mamy podczas tej samotnosci nie myslec o problemach to tylko ksiazka albo film

[caterpillar]

fiiiiiiiilm tak jak JA lubie ostatnio ogladalam "swinki" polecam ale obawiam sie ,ze odprezyc sie przy nim nie da

[Bianka]

Mój samotny wieczór właśnie dobiega końca, bo padam...obejrzałam sobie film "Bobasy" gorąco polecam:) oryginalny tytuł Bebes, dokument francuski:)
Kąpiel odpadła niestety bo jakby mała płakała to bym nie miał kto do niej biec...teraz idę spać z jednym otwartym okiem;)

[ewka]

Niestety - nie posiadam samotnych wieczorów, więc nawet nie wiem, jak bym go zagospodarowała
A szkoda, bo ja lubię być sama ze sobą.

[KATKA]

że mojego dziada czesto nie am w domu bo mieszka daleko to niby trochę tego mam
zawsze w środę wieczorem mam sroding z dziewczynami...wtedy albo piwo, wino...albo kino...albo Tap Madel

poza tym wczesniej...jak miałam wiecej czasu bo ostatnio cienko...to ze dwa razy w tygodniu była wanienka wody...maseczka, piling...gazetka potem pazurki i takie tam no i momo wszystko w moim przypadku bardziej zabiegam o wieczory we dwoje...
wtedy jest kolacja ...wanna....albo jakis wyjazd...to dla mnie na chwile obecna wiekszy relaks dla duszy

[andrzej83]

Ach dziewczynki, jak wam tak to pomaga, to proszę.