pokręcony dzień i znów i znów

Rozmowy ogólne.

pokręcony dzień i znów i znów

Postprzez ptawiekw » 19 lip 2011, o 00:47

rano wstaje i do pracy i jakieś słowo jakieś wydarzenie i znów ta myśl żeby coś sobie zrobić nie wiem czemu po prostu jestem beznadziejna to do tej myśli w rezultacie dochodzę i nawet jak nie mogę się pociąć to się obije czy cokolwiek czy np wracam do domu i przejeżdża samochód i znów znikąd ta myśl a może skoczyć a może on jest pijany i mnie potrąci - mam nadzieję i tak codziennie. to już tak długo trwa że zaczynam myśleć że jestem tchórzem i po prostu ze strachu nie potrafię tego zrobić porządnie
z drugiej strony próbuje walczyć ale mi to nie wychodzi i znów kończy się tak jak zawsze jestem bardzo zmęczona tym wszystkim . wczoraj rozmawiałam z kimś kto mógłby mi pomóc ale nie powiedziałam o tym ani słowa było mi wstyd że sobie pomyśli nie wiadomo co . powiedziałam tylko o tym co było bezpiecznie powiedzieć nie wiem jak z tego wyjść jak sobie radzić i jak mówić chyba boję się oceny zbyt pochopnej czy niezrozumienia. nie wiem ....
Avatar użytkownika
ptawiekw
 
Posty: 3
Dołączył(a): 18 lip 2011, o 22:50

Postprzez marie89 » 19 lip 2011, o 13:01

Dlaczego tak jest?

Te myśli muszą mieć jakieś źródło.. Skąd więc?
marie89
 

Postprzez ptawiekw » 19 lip 2011, o 13:09

skąd teoretycznie wiem przemoc, alkohol, wykorzystywanie seksualne w dzieciństwie w związku z tym niska samoocena i poczucie winy ale to tylko teoria natomiast w praktyce nic ta wiedza nie daje niestety. teoria sobie praktyka sobie i tak to się toczy - nie potrafię tego połączyć
Avatar użytkownika
ptawiekw
 
Posty: 3
Dołączył(a): 18 lip 2011, o 22:50

Postprzez marie89 » 19 lip 2011, o 13:13

czy teoria czy praktyka.. Samej trudno jest Ci to udźwignąć.

Zaufanie.. w takim wypadku jest bardzo trudne. Ale spróbuj...

Masz kogoś - przyjaciela/przyjaciółkę... która mogłaby słuchać?

A jak z pomocą psychologiczną? Myślałaś o tym...?
marie89
 

Postprzez ptawiekw » 19 lip 2011, o 13:22

zaufanie się nie sprawdza nie mam zaufania do nikogo nawet do siebie .przyjaciele też nie bo regularnie zrywam znajomości ostatnio nie odzywałam się 1.5 roku do nikogo ze znajomych czy przyjaciół - nie chodzi o nich tylko o mnie ja potem nie umiem "wrócić"
Avatar użytkownika
ptawiekw
 
Posty: 3
Dołączył(a): 18 lip 2011, o 22:50


Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 574 gości