Znów mam dziś doła

Rozmowy ogólne.

Znów mam dziś doła

Postprzez niewidoczna28 » 15 lip 2011, o 15:29

Znów mnie napadają lęki :(
mam isc na cholerną spowiedz przedslubną i jestem taka na to wsciekła, ze nie wiem!!! po co mi ta szopka była
zaczynam sie złoscic, jak sie złoszcze to dochodzą inne problemy, rozpamiętuje to, boje się kolejnych kłótni rodziców itp
mam dosc!!!!!!!!!!!
niewidoczna28
 
Posty: 45
Dołączył(a): 24 cze 2011, o 22:24
Lokalizacja: Wrocław

Re: Znów mam dziś doła

Postprzez blanka77 » 15 lip 2011, o 15:34

niewidoczna28 napisał(a):Znów mnie napadają lęki :(
mam isc na cholerną spowiedz przedslubną i jestem taka na to wsciekła, ze nie wiem!!! po co mi ta szopka była
zaczynam sie złoscic, jak sie złoszcze to dochodzą inne problemy, rozpamiętuje to, boje się kolejnych kłótni rodziców itp
mam dosc!!!!!!!!!!!


Tylko się z księdzem nie pokłóć :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez niewidoczna28 » 15 lip 2011, o 15:40

---------- 15:35 15.07.2011 ----------

jak bedzie trzeba to mu nawrzucam

---------- 15:40 ----------

moze tak na mnie działa stres przedślubny?
tylko, ze u mnie to tak, ze zawsze jest jakis stres i ja ciągle funkcjonuje na podwyższonych obrotach...
niewidoczna28
 
Posty: 45
Dołączył(a): 24 cze 2011, o 22:24
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez marie89 » 15 lip 2011, o 15:42

To tylko spowiedź... Ksiądz rewelacji się nie dowie... Co poniektóry zasypia nawet w trakcie (znam takie "przypadki").

Stresy trzeba z siebie wyrzucić.. fakt... Może spacer z Umiłowanym.. i rozmowa zdecydowanie nie na temat ślubu itp?
marie89
 

Postprzez niewidoczna28 » 15 lip 2011, o 15:46

nie da sie nie na temat slubu, pieniędzy itp
albo gadamy teraz o tym jakie kwiaty, jaki menu, co jeszcze trzeba dokupic i czy starczy kasy albo o jego popieprzonym braciaku:(
a jak nie to ja sie zamartwiam co tam w domu i nawet jak mi mama mówi, ze w porzadku to za 2 godziny mysle , ze pewnie juz sie cos stało no bo u nich tak z nienacka moze sie cos dziac:(
zamartwiam sie czy ojciec bedzie miał prace, ma 58 lat, kto go potem zatrudni?? martwie się, ze sobie nie poradze, ze mąz mnie potem zostawi, ze bedziemy biede klepac itp
wykoncze sie...tylko jak długo jeszcze bo juz nie mam siły???!!!
niewidoczna28
 
Posty: 45
Dołączył(a): 24 cze 2011, o 22:24
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez marie89 » 15 lip 2011, o 16:20

Szczerze...? Wiesz nie rozumiem tych zamartwień a propos ślubu... Wesele niech będzie na miarę Waszych możliwości.. Bez sensu wyprawiać coś ponad... Oczywiście każda panna młoda marzy o pięknym slubie i pięknym weselu... ale przecież to nie jest najważniejsze...

Kwiaty - proste, tanie, ładne.. Suknia wypożyczona... Może tylko fotograf zamiast kamerzysty ( mam namiary na dobrego :wink: dojedzie w najdalsze zakamarki Polski ;)), z menu... żadnych udziwnień.. serio.

Nie ma sensu wydawać na to kroci... To ma być Wasz dzień... Szczęśliwy dzień... bez zmartwień...


***

A tata... Wiesz, w ogóle z pracą teraz kiepsko... ale jesli ma doświadczenie, chce.. znajdzie. Nie martw się. To duży chłopiec...
marie89
 

Postprzez niewidoczna28 » 15 lip 2011, o 16:25

tu chodzi o całą ganianine...nie mamy wystawnego slubu, suknia z wyprzedazy, obraqczki z własnego złota ale i tak jest pełno latania a po pracy to mi sie juz nie chce i nie mamy czasu odpoczac
niewidoczna28
 
Posty: 45
Dołączył(a): 24 cze 2011, o 22:24
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez sikorka » 15 lip 2011, o 16:35

a co masz na mysli mowiac, ze niepotrzebna byla Ci ta cala szopka?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez niewidoczna28 » 15 lip 2011, o 17:49

wolałabym miec slub cywilny ale poszłam z rodzina na ugode
skromny slub koscielny
ale i tak przerazają mnie wydatki i ogrom załatwiania
niewidoczna28
 
Posty: 45
Dołączył(a): 24 cze 2011, o 22:24
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Abssinth » 15 lip 2011, o 18:05

robisz to dla rodziny, wiec niech rodzina zalatwia i lata :/
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez niewidoczna28 » 15 lip 2011, o 18:19

taaaa jasne
odpusciłam sobie tą spowiedz
nie dam dzis rady, zbyt jestem zdenerwowana
wziełam jakies tabletki uspokajające ale cos marnie działają:(
niewidoczna28
 
Posty: 45
Dołączył(a): 24 cze 2011, o 22:24
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Monia0107 » 15 lip 2011, o 18:41

witaj, a na księdza się uodpornij najlepiej Idź do Franciszkanów powanie....ja przy spowiedzi miałam akcję : czy współżyłam z chłopcami- (dosłownie) i ile razy i z iloma :D porażka byłam u pierwszego lepszego dlatego polecam kontakt z o.Franciszkanem

ps.ślub miałam w wieku 31 lat pisałam kiedyś dlaczego...

po prostu ważne jest to co jest po ślubie a nie pompa ślubno weselno poczęstunkowa
pzdr
wiem że się Denerwujesz ale luuuuzik zawsze coś się sknoci ważne żeby to o..bl..ać :D
Avatar użytkownika
Monia0107
 
Posty: 251
Dołączył(a): 9 lut 2009, o 00:07

Postprzez niewidoczna28 » 15 lip 2011, o 19:12

---------- 19:08 15.07.2011 ----------

w sumie wyjdzie, ze dzieciuch jestem ale co mi tam....
własnie poł godzinki pisałam z mamą na gg im i lepiej

co do wesela....nigdy nie chcielismy hucznego bo nie lubimy byc w centrum uwagi, taki jest układ: skronme wesele,, które sami finansujemy i do godziny 24tej
oczywiscie nieobyło sie bez komentarzy zlosliwej ciotki i dziaka!! ciotka sie obraziła ale przyjdzie
z bratem najmłodzym mojego jestesmy skłoceni i z jego bździągwą....wesele jest na 37 osób łącznie z nami, fotograf to kolega
boje sie pierwszego tanca bo nie umiem tanczyc ani mój i do tego mój ma problemy z nogą jest troszke sztywny w tancu...niby zapisalismy sie na ten kurs tanca ale marnie nam idzie a wszyscy beda wtedy na nas patrzec a ja sie wtedy chyba pod ziemie zapadne...ja chce byc niewidoczna dla innych
denerwuje sie bo mójjest chory na padaczke i prace ma taką wyczerpującą i stresującą...wtedy go wiecej łapie, boje sie ze cos sie stanie na weselu.....nie mam to gdzies co sobie pomyslą ( u mnie wiedza tylko rodzice) chodzi mi o jego zdrowie, nie chce by mu sie cos wiecej stało
ja....arytmia...daje o sobie baaaardzo znac w sytuacjach stresujących

arytmia wywołana u mnie stresem, od stresu sie pogłębia, doszło nadcisnienie takie skokowe ale juz mam leki na stałe:(

mm ochote zacząć krzyczec albo cos zrobic zeby nie czuc tego stresu,, tej nerwówki codziennej...

---------- 19:10 ----------

na pierwszy taniec wybralismy nothing else matters bo to wolne takty walca wiedenskiego i sie tego uczymy i jakies inne podstawowe kroki zeby cos sie pogibac na tym weselu

---------- 19:11 ----------

dobrze, ze sobie jeszcze odłozylismy na podróz poslubna i w 6 dni po tym strasznym weselu jedziemy :lol:

---------- 19:12 ----------

mieszkamy razem od wrzesnia zeszłego roku więc po slubie nie bedzie jakis rozczarowan, kłótni o kase czy skarpetki bo to mamy juz wypracowane zresztą to nigdy nie było powodem kłotni u nas...my sie czesto nie kłocimy ...pare razy jak jestesmy ze sobą 3 lata
niewidoczna28
 
Posty: 45
Dołączył(a): 24 cze 2011, o 22:24
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Sansevieria » 15 lip 2011, o 19:22

Okropnie zniechęcająco to brzmi, mam niejasną chęć wyrazić współczucie, ale współczuć komuś, kto wychodzi za mąż... to jakoś nie pasuje. Szkoda, że nie czekasz na ten dzień z pełną radością.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez niewidoczna28 » 15 lip 2011, o 19:35

---------- 19:28 15.07.2011 ----------

na slub jak najbardziej czekam....nigdy nie miałam zadnych watpliwosci z tym
ale widze jak i jego i mnie meczy ta cała otoczka
smieje sie, ze ja bym mogła isc do slubu w dzinsach i podkoszulku
nigdy nie chciałam sie czuc jak księzniczka na zamku i te inne bzdety
chyba to nas przytłacza

---------- 19:29 ----------

w sukni czuje sie jak kretynka jakas z piorkami w d***e

---------- 19:35 ----------

http://www.youtube.com/watch?v=LyUWPeICJi4
niewidoczna28
 
Posty: 45
Dołączył(a): 24 cze 2011, o 22:24
Lokalizacja: Wrocław

Następna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 541 gości