Czy ja chcę tak wiele?

Rozmowy ogólne.

Czy ja chcę tak wiele?

Postprzez Księżycowa » 20 sty 2011, o 00:41

No właśnie... jak byłam na rozmowie powiedziałam Pani szczerze, ze zalezy mi na każdym wolny weekendzie w mies. kiedy idę do szkoły (to tyko 4 dni na cały miesiąc - 2 weekendy). Powiedziałam, ze jeśli nie są w stanie mi tego zapewnić, to nie jestem zainteresowana. Pani powiedziała, że żadnego problemu nie będzie. Mój grafik wygląda tak, że nie idę w żaden weekend w tym mies.!!!

Ja na prawdę powiedziałam, ze poza tymi marnymi dwoma dniami jestem dostępna. Czy tak trudno jest ułożyć inaczej zmiany? Koleżanka, która zaczynała od poniedziałku ze mną ma weekend wolny... Nie mam już sił się prosić... Dlaczego tak jest? Reszta jest fajnie, fajni ludzie, ale nie zrezygnuję ze szkoły... nie dotrzymali układu... bardzo bym chciała już zostać gdzieś na stałe... Mam poświecić szkołę? Kolejny raz? W ciągu tego mies. mam tyle ważnych zajęć... :?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez ewka » 20 sty 2011, o 00:58

A próbowałaś zamieniać się z koleżankami?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Księżycowa » 20 sty 2011, o 01:05

Tak, jasne... To była pierwsz myśl, ale niestety wolnny weekend mało kto przepuści.... z reguły każdy ma już plany... aaacchh jestem wykończona tą stacją, tymi zmianami. Grałam w otwarte karty... Myślałam, ze rozmawiamy poważnie.... Dowiedziałam się dziś, że nie ma ludzi do pracy... Tak... tonący brzytwy się chwyta... Czy na prawdę tak ciężko jest zamienić osoby? Nie mam sił na kolejną zmianę, po prostu nie wytrzymam, kolejnego odejścia...


Mogła być szczera, to by mi i sobie oszczędziła nie potrzebnego zachodu... Jeszcze spróbuję jutro iść, tylko nie wiem jak. Nie wolno mi zejść z kasy, chyba, że na siusiu lub śniadanie, które mi wyznaczają... Nie wiem kiedy mam porozmawiać z kierownkiem, nie wiem... jestem... nie wiem co jestem.. mam dość...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez Filemon » 20 sty 2011, o 02:32

kasiorku, no nie wiem, ale przyszło mi do głowy, że może trzeba wziąć coś na uspokojenie a potem... pójść i się stanowczo postawić! powiedzieć, że obiecano Ci te wolne weekendy przy przyjęciu do pracy a UMOWA USTNA jest tak samo obowiązująca jak pisemna i że Ty oczekujesz wywiązania się z tej umowy - w przeciwnym razie będziesz zmuszona odejść i napiszesz w wypowiedzeniu z jakiego powodu...

nie wiem, ale może to dobry pomysł...??

tylko jeśli to robić, to jak najszybciej - żeby nie dopuścić do tego, abyś była zmuszona pracować w te weekendy niezgodnie z tym na to się z Tobą umówiono... wydaje mi się, że powinni wprowadzić zmianę i dać Ci to co obiecali i wtedy możesz zostać a jak od początku oszukują to pies ich ganiał - wtedy do widzenia państwu i pa pa! :?

wiesz, teraz mi się przypomina, że ja kiedyś szukałem kogoś do pewnej współpracy i chyba cztery razy z rzędu trafiały mi się same fatalne, albo kiepskie, niepoważne osoby, z którymi potem miałem rozmaite kłopoty, czasami takie, że odechciewało mi się wszystkiego i czułem się już w końcu załamany totalnie... :? aż w końcu, wyobraź sobie trafiłem wreszcie na takich ludzi, że... przez długie miesiące kontynuowałem z nimi tą współpracę ze świetnymi efektami, w miłej atmosferze i za obopólnym zadowoleniem... :) serio! naprawdę, jakby to były jakieś czary.... - wcześniej tak fatalnie a potem tak bardzo dobrze i przyjemnie... :)

zatem nie poddawaj się i zawalcz jeszcze - a nuż po kilku niepowodzeniach w końcu szczęście Ci dopisze, podobnie jak to się przydarzyło mnie.... :)

pozdrowienia!

Fil :)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez kajunia » 20 sty 2011, o 09:57

Filemon napisał(a):pójść i się stanowczo postawić! powiedzieć, że obiecano Ci te wolne weekendy przy przyjęciu do pracy a UMOWA USTNA jest tak samo obowiązująca jak pisemna i że Ty oczekujesz wywiązania się z tej umowy - w przeciwnym razie będziesz zmuszona odejść i napiszesz w wypowiedzeniu z jakiego powodu...


Jeśli stać się na taki odważny ruch to popieram. A następnym razem poproś o to na piśmie ;)
Avatar użytkownika
kajunia
 
Posty: 517
Dołączył(a): 22 gru 2008, o 10:14

Postprzez Księżycowa » 21 sty 2011, o 00:54

20 min. temu wróciłam do domu a pracę kończyłam o 22.00 teoretycznie... Ciekawe kto mi za to zapłaci... Nie było z kim pogadać, bo nie było kierowniczki... w sobotę mam bardzo ważne zajęcia... Jutro jeszcze zadzwonię do niej... kilka osób się ciesz, że ma wolny weekend... a o mojej szkole słuch zaginął i pewnie już nie powróci...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez ewka » 21 sty 2011, o 08:32

Zmieniłaś pracę, Kasiorku? Czy mi się wydaje tylko?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 21 sty 2011, o 10:01

Przy najbliższej okazji przedłóż kierowniczce zaświadczenie ze szkoły o terminach zajęć. Przynajmniej u nas na uczelni takie zaświadczenia dawali, z konkretnymi datami. To jest pomocne dla pracodawcy przy ustalaniu grafików.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Księżycowa » 21 sty 2011, o 14:54

Tak Ewo zmieniłam.... Muszę pracować nie ma się co ociągać. I chcę nawet, bo siedzenie w domu mnie nudzi...

Mahiko dałam moj planogram wszystkim trzem kierownikom jacy tam są... jutro mam ważne zajęcia, których po prostu nie mogę opuścić... nie zjawić się w pracy też nie mogę... uch :evil:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie


Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 506 gości