Wylałam z siebie fale goryczy i żalu.lecz fatalnie się czuje

Rozmowy ogólne.

Wylałam z siebie fale goryczy i żalu.lecz fatalnie się czuje

Postprzez NNicola115 » 6 sie 2010, o 15:34

Nie wytrzymałam, wyrzygałam z siebie wszystkie smutki, żale, gniew i ból jaki w środku tłumiłam, moim rodzicom, a dokładnie matce,nastapił przełom, jedno jej zdanie przelało moje negatywne wpsoimnienia i co leżało na wątrabie to wykrzyczałam.
To była rozmowa tele przed chwilą, od Ado Z wszystko wygarnełam, z czyma miałam i mam problemy i nigdy w życiu nie staneli w mojej obronie. Czuje sie fatalne (płacze), moja mama nie mogła z siebie żadnego słowa wykrztusić, także popłakiwała, trwała ta rozmowa z godzine,az wreszcie sama sie rozłączyłam bez porzegnania
To narastało we mnie przez mase lat, czułam że nastąpi ten przełom kiedyś aby oczyścic sie,az wreszcie nastąpiło to dzisiaj. Matka wszystko przyjeła do ucha, lecz ojca tak samo bym poraktowała.
Mama była w szoku, nie umiała nic wypowiedziec, tylko puste słowa, typu: nie wiedziałam, wybacz, przepraszam, czuje się najgorzej na świecie, nie nawidze samej siebie za to.
To narastało, i przyszedł ten moment kulminacyjny, tak ,mam juz to za soba, ale nie czuje się lepiej, wręcz fatalnie, że z moich ust padły takie słowa, chodź prawdziwe słowa i szczere do mojej rodzicielki.

Może bardziej jeszcze mnie dobił jej żal jaki ma do siebie że była ona bierna w niektórych sprawach? Naprawde zadałam rodzicom ból, wyleając z siebie cała złośc przez ich postępowanie. Myslałam że poczuje ulge i odetchnę jeśli to kiedyś nastąpi a tu DUPA, siedze i płacze.

Moi rodzice także bardzo wzieli to do siebie, nie zaprzeczali, bo nie mieli w czym zaprzeczac, załamali sie. swoim postępowaniem do mnie, okazali skróche,a ja się załamałam że zadałam im tel ból gdy wysłuchiwali moich wyrzygowin.
Nie czuje się lepiej, oszołomiona, i jak skatowany bezdomny psina .
Kurwa nie myslałam że w ten sposób oczyszczenie, moze zadac wiele bólu
To gromadziło się przez kupe lat.
Załamałam się , dobiła mnie ta rozmowa, spodziewałam się że usłysze zaprzeczenia,i krytyke, jakaś ja podła i chamska, a tu , skrucha, i brak czegokolwiek do powiedzenia, nawet nie wiedzieli jak sie bronić, tylko przytakiwali. Nie jest dobrze
NNicola115
 

Postprzez Abssinth » 6 sie 2010, o 15:43

masz i mialas prawo to z siebie wyrzucic.

jesli uklady miedzy Wami sa zdrowe, to sie wszystko oczysci.

Jesli nie - to dalej bedzie syf jaki byl ...tylko Ty bedziesz miec satysfakcje.

poczekaj jeszcze troche i ocen sytuacje na chlodniej....


a na razie - sciskam Cie mocno.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez pszyklejony » 6 sie 2010, o 16:36

Bo tu nie ma wygranych :(.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez ewka » 6 sie 2010, o 19:09

Nicola... wyrzuciłaś to z siebie. To dobrze. Teraz odparuj to wszystko, daj sobie czas, daj im czas. Jestem pewna, że poczujesz się lżejsza.

Trzym się.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Sinusoida » 2 wrz 2010, o 19:52

---------- 22:01 19.08.2010 ----------

Nicola myślę, że to normalne, Twoje wyrzuty sumienia. Z rodzicami tak już chyba jest. Nasza kumulowana przez lata złość walczy z faktem, że to jednak rodzice, o których chcielibyśmy myśleć jak najlepiej. Myślę że dobrze się stało, że wyrzuciłaś to z siebie, a jeszcze lepiej, że rodzice potrafili to przyjąć. To naprawdę rodzi szanse na bliską i szczerą relację. Szkoda że nastąpiło to przez telefon ale może możecie się jakoś szybko spotkać?
Piszesz że wolałabyś by zaprzeczyli i bronili się. Czy na pewno? Czułabyś również złość i żal do nich. Dopadłyby Cię może mniejsze wyrzuty sumienia ale nie poprawiło by to Wszej relacji. To naprawdę dobrze wróży, że Cie wysłuchali, przeprosili... Może będziesz potrafiła im wybaczyć?
Wiedz że Cie podziwiam, że wszystko wygarnęłaś. Ja nie mam na to odwagi i nie wiem czy kiedykolwiek będę ją miała... Ściskam Cię mocno i z taką pewnością, że teraz będzie między Wami lepiej. :pocieszacz:

---------- 19:52 02.09.2010 ----------

Jak się czujesz Nicola? I jak sprawy z rodzicami się poukładały?:)
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59


Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 98 gości