role kobiece

[caterpillar]

wiesz co, jednej książki nie znam
ale badania na ten temat prowadziła Sandra Bem a zaadaptowała test do polskich warunków
niejaka Kuczyńska
test ten służy do pomiaru płci psychologicznej
w necie pewnie dużo znajdziesz na ten temat

a moj znajomy wlasnie robi badania na podobny temat ale na podstwaie hormonow ,ktore waruknuja wymienione przez ciastko cechy..ciekawa jestem co wyjdzie

[ludolfina]

mysle tez nad tym co napisala bianka. nad tym poczuciem jakiegos wyobcowania z rola matki-domatorki.
wydaje mi sie ze istotnie czasy sie zmienily, nie ma dzis grup kobiet koncentrujacych sie wokol gospodarstwa, taka matka staje sie wyobcowana ze spolecznego zycia. powrot do zycia spolecznego nawiazuje poprzez prace. dzis wokol mnie jest troche fajnych miejsc dla matek z dziecmi, aby sie mogly spotykac w knajpkach gdzie sa bawialnie, i stworzyc takie nowe wiezi spoleczne, spolecznosc babska, gdzie to siedzenie w domu jako wybor staje sie okazja do samorozwoju i ma walor atrakcji.

pomyslalam tez nad wzorem kobiecosci w postaci jakiejs realnej, jak np dla mnie takim wzorem kobiecosci mogla by byc Braunek, podoba mi sie jej kierunek zycia, jest wlasnie "kobieca" w sposob silny, zadna tam karierowiczka, ale tez nie matka polka,
konkludujac, jak sie zastanowic, to zauwazam ze istnieja nowe modele i wzory kobiecosci, chociaz nie sa skatalogowane ani nazwane.

a propos badan o ktorych pisze cat, przejrzalam kiedys ksiazke o tym jak mezczyzni czuja, za sprawa ich odmiennej chemii (testosteron). brr zgroza mnie ogarnela.

[biscuit]

konkludujac, jak sie zastanowic, to zauwazam ze istnieja nowe modele i wzory kobiecosci, chociaz nie sa skatalogowane ani nazwane.

ale feministka, np. taka Manuela Gretkowska to też wzór kobiecości
przecież nie męskości
ma męża, córkę
oprócz tego że osiągnęła określony poziom samorozwoju i samorealizacji

a propos badan o ktorych pisze cat, przejrzalam kiedys ksiazke o tym jak mezczyzni czuja, za sprawa ich odmiennej chemii (testosteron). brr zgroza mnie ogarnela.

wg badań
kobiecy mężczyźni czy nawet androgyniczni mężczyźni
czują w sposób tożsamy kobietom
jedynie Ci o profilu męski mężczyzna
przeżywają znaczne upośledzenie w obszarze odczuwania
bo oni czują przede wszystkim ZŁOŚĆ
mają jej znaczną nadreprezentację, w porównaniu z innymi emocjami
tam gdzie adekwatne jest odczuwanie smutku, lęku, wstydu
oni czują złość

[sikorka]

dzis wokol mnie jest troche fajnych miejsc dla matek z dziecmi, aby sie mogly spotykac w knajpkach gdzie sa bawialnie, i stworzyc takie nowe wiezi spoleczne, spolecznosc babska, gdzie to siedzenie w domu jako wybor staje sie okazja do samorozwoju i ma walor atrakcji.

pieknie

[ludolfina]

pieknie, wlasnie, tym bardziej ze to wlasnie te matki z dzieciaczkami malutkimi zakladaja firmy i te knajpki prowadza

[caterpillar]

co do matek...ja na podstawie obserwacji wlasnych wyodrebnilam takie oto grupy

kury domowe-
matki dla ktorych celem zycia jest dom, rodzina, nie bardzo dbaja o swoj rozwoj, wyglad (czesto tez) wazny jest rozwoj rodziny

eko-matki
bardziej swiatle,wyksztalcone ..kury domowe ktore porzucily swoje zainteresowania na rzecz potomstwa, interesuja sie wszelkimi nowinkami (zwlaszcza eko,bo to na czasie) gdy sie spotykaja tematem przewodnim jest dziecko i wszystko co z nim zwiazane.

matki zaspokajajace potrzeby spleczne

kobiety,ktore urodzily dzieci ,bo tak wypada albo posiwecaja sie w 100% pracy i dziecko idzie w odstawke albo sa w domu ale nie bardzo interesuje ich rozwoj dziecka itp

matki supermenki

matki,ktore pracuja i potrafia zorganizowac czas dla dziecka ,widoczna jest rownowaga pomiedzy ich zyciem a zyciem rodzinnym

matki bez udziwnien

ktore sa w domu dla dziecka ale rozwijaja w miedzy czasie swoje zainteresowania.

hmm chyba tyle

[sikorka]

do ktorych siebie bys zaliczyla?
mnie sie podobaja te supermenki - chcialabym siebie tak kiedys okreslic

[Sansevieria]

Cwiczyłam dwie wersje - "supermenki" i "bez udziwnień" I ta pierwsza wydaje mi sie o wiele łatwiejsza.

[sikorka]

latwiejsza? wow - a czemu tak myslisz? ja to raczej zawsze sadzilam ze najtrudniejsza.

[Sansevieria]

Łatwiejsza, bo miałam dwie oddzielone części i rzecz była w organizacji tylko. No jak prowadziłam zajęcia to "dla dziecka" mnie nie było ani fizycznie, ani umysłowo. A w wersji bez udziwnień trzeba bardzo dużo samodyscypliny. Nie ma że "muszę" jest "chcę" i "potrzebuję".

[sikorka]

chyba ze tak

[Bianka]

mysle tez nad tym co napisala bianka. nad tym poczuciem jakiegos wyobcowania z rola matki-domatorki.
wydaje mi sie ze istotnie czasy sie zmienily, nie ma dzis grup kobiet koncentrujacych sie wokol gospodarstwa, taka matka staje sie wyobcowana ze spolecznego zycia. powrot do zycia spolecznego nawiazuje poprzez prace. dzis wokol mnie jest troche fajnych miejsc dla matek z dziecmi, aby sie mogly spotykac w knajpkach gdzie sa bawialnie, i stworzyc takie nowe wiezi spoleczne, spolecznosc babska, gdzie to siedzenie w domu jako wybor staje sie okazja do samorozwoju i ma walor atrakcji.

Właśnie to jest problem, nie ma miejsc, gdzie można chociażby poznać inne matki, nowe osoby! w Anglii moja siostra jak się przeprowadzała z miasteczka do miasteczka to pierwsze co obczajała tzw playgrupy, miejsce dla matek z dziećmi od niemowlaka po starsze, mamy siadają na kawie a dzieciaki się bawią! strasznie tu u nas tego brakuje...
Chciałabym być mamą supermenką:)

[limonka]

role kobiece ewaluowaly przez ostanie lata w dosc szybkim tempie...ogolnie wiecej sie widzi super mam, ktore pracuja i wychowuja dzieci niz tych ktore chca lub zwyczajnie moga sobie pozwolic finansowo na bycie z dziecmi. w moim gronie jest pol na pol...niekrtore mamy wrocily do pracu juz po 6 tygodnaich (tyle w tym" bogatym' kraju jest urlopu macierzynskiego), a niektore maja dzieci w wieku szkolnym i mlodsze i dalej sa w domu. na te decyzje niewatpliwie wplywa fakt ze darmowych mam i cioc tu brak , a oplaty za opieke sa b.wysokie, ze czasem zwyczajnie nie "oplaca" sie pracowac. jesli chodzi o mentalnosc to "siedzenie" w domu jest raczej odbierane pozytywnie, przynajmniej w moim srodowisku. ja wychodze z zalozenia ze kazda kobieta decyduje co jest dla niej najlpesze, gdzie bedzie sie spelniac lepiej i bedzie szczesliwa (ona a nie nikt inny) wiem ze ciezko ignorowac opinie innych, wiec moze takich ludzi warto "wyrzucic' z naszego zycia, skoro nie potrafia uszanowac nasyzch decyzji i byc dla nas wsparciem.

[sikorka]

bianko a Ty znasz inne mamy ktore tez zostaly z dziecmi w domu? bo moze skoro nie ma takich miejsc to mozna samemu je stworzyc to nie musi byc jakos strasznie zorganizowane i poukladane. wystarczy ze co dzien o jakiejs wyznaczone godzinie/wspolnie ustalonej spotkacie sie raz u jednej, raz u drugiej albo w parku czy na placu zabaw.

[sikorka]

...