Pogaduszki Wieczorne.

[andrzej83]

Ale tu ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiicho

Bo dziś jest dzień ciszy, tak dla wyciszenia organizmu.

[Honest]

Ale tu ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiicho

Bo dziś jest dzień ciszy, tak dla wyciszenia organizmu.

Oj, Andrzej, to Ty nieźle nabuzowany jesteś, że musisz się też wyciszać

Ale tak serio, to ja tez śmigam spać!!!!!!!!!!!!

KOLOROWYCH!!!!!!!!!!!!!!!!

[andrzej83]

Ale tu ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiicho

Bo dziś jest dzień ciszy, tak dla wyciszenia organizmu.

Oj, Andrzej, to Ty nieźle nabuzowany jesteś, że musisz się też wyciszać

Ale tak serio, to ja tez śmigam spać!!!!!!!!!!!!

KOLOROWYCH!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie śmieję się, dzisiaj jestem padnięty, ciężką robotę miałem, ten tydzień taki mieszany będzie, ale chyba najcięższe już za mną, poza zalaniem posadzki, samemu się troszkę namacham.
Ale nie chciało się uczyć na lekarza, to teraz się tyra.

Niech ci się przyśni....
Wszystko jest w porządku, nie myślę narzekać, Są ludzie co gorzej tyrają.

[mahika]

Wszystko jest w porządku, nie myślę narzekać, Są ludzie co gorzej tyrają.

Brawo za postawę

[Abssinth]

a ja bym chciala sie natyrac...tak, zeby poczuc, ze cos zrobilam....siedze w tym biurze, stukam w klawisze, i nie widze zadnych efektow...przerzucanie papierkow z jednego miejsca na drugie

[andrzej83]

Brawo za postawę

Taka jest prawda, wczoraj tyrałem a dziś się urwałem z roboty, Więc nie zawsze tak ciężko.

Fakt że urwałem się nie z przemęczenia, tylko rano musiałem myć się u sąsiada.
Bo pompa mi siadła i nie mam wody

Robota nie szła, bo woda w głowie, ale zajrzałem tutaj dla od stresowania i spróbuję coś zdziałać, już ją regenerowałem, to może się uda, a jak nie to po nową będę leciał. Takie to już życie.

a ja bym chciala sie natyrac...tak, zeby poczuc, ze cos zrobilam....siedze w tym biurze, stukam w klawisze, i nie widze zadnych efektow...przerzucanie papierkow z jednego miejsca na drugie

a ja bym chciala sie natyrac...tak, zeby poczuc, ze cos zrobilam....siedze w tym biurze, stukam w klawisze, i nie widze zadnych efektow...przerzucanie papierkow z jednego miejsca na drugie

Na monotonie to tylko zajęcie myśli, nic nie poradzisz, poza zmianą pracy.
Dla tego nie narzekam, bo mam sporą różnorodność

[mahika]

Ja też lubię czuć że pracuję

Praca w sądzie mnie nużyła.
Chyba że pisałam protokoły na sali, jeździłam na wizje lokalne, albo archiwizowałam akta w piwnicach.
To było ciekawe

[andrzej83]

Ja też lubię czuć że pracuję

Praca w sądzie mnie nużyła.
Chyba że pisałam protokoły na sali, jeździłam na wizje lokalne, albo archiwizowałam akta w piwnicach.
To było ciekawe

Nie dziwne, że na sali ci się podobało.
U mnie na rozwodzie nie zawsze było nie miło, bo i sędzia się uśmiał, a ja to ledwo momentami powstrzymywałem się od płaczu ze śmiechu, słuchając argumentów byłej żony. Jeden tekst najbardziej mi utkwił w głowie, czy pani się czegoś nałykała. Gościu nie wytrzymał, nie dziwie mu się.

[limonka]

To mamy cos wspOlnego:) ja tez pracowalam w sadzie jako protokolant.. W dziale cywilnym:)

[mahika]

pierwsze pół roku w cywilu, potem na karnym.
Tam to się działo dopiero

[caterpillar]

a ja bym chciala sie natyrac...tak, zeby poczuc, ze cos zrobilam....siedze w tym biurze, stukam w klawisze, i nie widze zadnych efektow...przerzucanie papierkow z jednego miejsca na drugie

Abs w ferie prawdopodobnie bedziemy potrzebowac kogos do pomocy na kuchni -reflektujesz?!

gwarantuje pot cieknacy po tylku i bol w kazdej czesci ciala, efekty widac na stercie czystych naczyn

[Abssinth]

wieczory i weekendy nie ma sprawy

[mahika]

ja reflektuję bo uwielbiam myć naczynia.
Im większa sterta tym lepiej

[Honest]

[quote="andrzej83
Bo dziś jest dzień ciszy, tak dla wyciszenia organizmu.

Oj, Andrzej, to Ty nieźle nabuzowany jesteś, że musisz się też wyciszać

Ale tak serio, to ja tez śmigam spać!!!!!!!!!!!!

KOLOROWYCH!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie śmieję się, dzisiaj jestem padnięty, ciężką robotę miałem, ten tydzień taki mieszany będzie, ale chyba najcięższe już za mną, poza zalaniem posadzki, samemu się troszkę namacham.
Ale nie chciało się uczyć na lekarza, to teraz się tyra.

Niech ci się przyśni....
Wszystko jest w porządku, nie myślę narzekać, Są ludzie co gorzej tyrają. [/quote]


A lubisz swoja pracę???? I tak z ciekawości - jak pozyskujesz Klientów??? Osoby zajmujące się wykończeniówką to często prawdziwi artyści!!!!!!!!!!!

Abs, uważaj na odlezyny na tyłku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Skąd ja to znam, chyba sobie jakąs różowa, poduche z piórkami gęsimi pod zadek przyniosę do work

[andrzej83]

A lubisz swoja pracę???? I tak z ciekawości - jak pozyskujesz Klientów??? Osoby zajmujące się wykończeniówką to często prawdziwi artyści!!!!!!!!!!!

Chyba nawet bardzo lubię i poszerzam ciągle swój zakres prac.

Jeszcze 2-3 lata temu bywały okresy że myślałem o ogłaszaniu się. Bo zimą bywało ciężko. A dziś.
Klienci sami do mnie dzwonią. jestem około 4 lat na rynku. Solidność popłaca, bo mnie polecają. Mam długie terminy i nie którym muszę odmawiać, bo nie mam czasu w ich terminowych chęciach. Ale większość czeka.

Może i artyści, nie mi to oceniać, to pochwalę się później fotką z mojej roboty, jak uda mi się ją wrzucić.
A później bo skręciłem pompę i czekam aż sylikon wyschnie i muszę ją zamontować.
Może będzie woda