Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Księżycowa » 28 lis 2013, o 17:21

Widziałam ostatnio pewną sytuację i jestem ciekawa co sądzicie na jej temat;
wczoraj jadąc autobusem widze matkę z dzieckiem w wózku. Dziecko jeszcze nie chodzi samo ale juz siedzi i coś tam stara się mówić - nie wiem ile mogło mieć.
Ogólnie jego matka robiła jak na mnie bardzo dobre wrażenie - cierpliwości miała tyle, że pozazdrościć. Rzadko zamiast "siedź" , "cicho bądź" słyszę pytania, tłumaczenie czy mówienie do niego zwykłe... Niecierpliwość tego dziecka była dla niej czymś normalnym kiedy prawie 30 min, musiało siedzieć w autobusie pełnym ludzi i do tego w jednym miejscu.
BYło też widać, że dziecko może i sie niecierpliwiło ale jakoś mniej histerycznie, nie było wrzasku na cały autobus w przeciwieństwie do dzieci których matki postępowały inaczej
ale co do jednej rzeczy,którą zobaczyłam mam wątpliwość;
patrzę a tu dziecko łapie do buzi rurę w autobusie i tak sobie siedzi - matka widzi i nic.
I tak zastanawiam się, bo słyszałam o róznych metodach, które mają dziecko zahartować, ze ma mieć kontakt z bakteriami, tylko czy aż taki?
Taka rurę dotyka cała masa przypadkowych ludzi... jakiś pijak może był w ubikacji i się nie podtarł albo robił coś innego i rąk nie umył :-?
Domyślam się,że nie można go w kapsule zamknąć, bo wtedy całkiem odporność legnie... ale czy tamto aby to nie była przesada?
Nie znam się na dzieciach ale na zdrowy rozum? A może nie jestem na bieżąco?

Co myslicie?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Macierzyństwo...

Postprzez smerfetka0 » 28 lis 2013, o 17:28

dla mnie przesada jednak.

przez zahartowanie, rozumiem zeby nie panikowac jak dziecko w domu zje winogrona wysypane na dywan, albo ze raczkuje jak dzis nie odkurzalam, a pozniej te paluszki to buzi na przyklad.

ale w miejscach publicznych jednak zachowywalabym nadzwyczajna ostroznosc.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 28 lis 2013, o 18:20

hehe ostatnio tez rozmawialismy o tej rurze

osobiscie??

nie nie nie

ani lizania szyb ani rurek :twisted:

autobus wydziela spaliny (oprocz bakterii o ktorych wspomnialas)
jak dziecko polize sobie szybe na ktorej osadza sie olow i inne swinstwa to watpie zeby sie uotpornilo :/

a lizanie poreczy to juz obrzydlistwo :?

ja absolutnie nie jestem za sterylnoscia ale za rozsadkiem

tak samo jak widzialam w reportazu matke z dzieckiem ktore bawilo sie telefonem i gryzlo go sobie a raczej memlalo w buzi fuuuj!

a nie wiem czy wiecie telefon komorkowy jest najwiekszym siedliskiem bakterii nie mowic juz ,ze to sztuczne niezdrowe tworzywo komleptnie nienadajace sie do tego typu zabawy :/
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Księżycowa » 28 lis 2013, o 18:48

caterpillar napisał(a):hehe ostatnio tez rozmawialismy o tej rurze


Sorrki nie obserwuje wątku na bieżąco ale mi się pomyślało, że tutaj będzie dobre miejsce na taki temat :)
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Macierzyństwo...

Postprzez smerfetka0 » 28 lis 2013, o 18:49

a co tam u naszej autorki watku ??? Bianko jak zyjesz ??? zagladasz czasami na pt ???
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Macierzyństwo...

Postprzez mahika » 28 lis 2013, o 19:01

Z tego wynika że lizanie rur w autobusach przez dzieci
jest powszechnie znane na całym świecie 8)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 28 lis 2013, o 19:03

[quote]Sorrki nie obserwuje wątku na bieżąco ale mi się pomyślało, że tutaj będzie dobre miejsce na taki temat[/

quote]

niee ksiezycowa my w realu rozmawialismy

Mahika powszechne jest trzymanie dzieci na kolanach w autobusach a male dzieci biora wszystko do buzi co na ich drodze sie pojawi :)
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez pozytywnieinna » 28 lis 2013, o 19:55

moje małe nie jest, a mimo, że w sumie pilnuje polizało dziś bok taśmy do kasy, jak na sekundę się obróciłam :bezradny: takie odpały się jej nie zdarzają, ale jednak dziecko to dziecko i nie zawsze można do końca upilnować :twisted:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 28 lis 2013, o 20:22

Pozytywna chodzi o pozwalanie np dawanie 6 m. Dziecku telefonu do gryzienia a ze sie zdarza ze dzievko cos liznie no coz wiadomo ze nieupilnujesz
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez mahika » 28 lis 2013, o 20:30

A potem inni muszą dotykac takie polizane :mrgreen:

Żart oczywiście :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Macierzyństwo...

Postprzez pozytywnieinna » 28 lis 2013, o 20:52

Mahika, ja na żartach się znam :lol:

I nawet wiedzieć nie będą, że było polizane :mrgreen:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Macierzyństwo...

Postprzez smerfetka0 » 28 lis 2013, o 20:56

mnie zaczelo obrzydzac dotykanie w publicznych miejscach odkad pewien pan w autobusie strasznie kichal (co prawda zakrywal buzie dlonia) i co chwile dlubal perfidnie w nosie, a ze trzeslo to sie lapal rurki. bleh :shock:
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 29 lis 2013, o 00:15

no wlasnie a potem lapal sie tej cholernej rurki :twisted: :twisted:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez smerfetka0 » 29 lis 2013, o 10:33

caterpillar napisał(a):no wlasnie a potem lapal sie tej cholernej rurki :twisted: :twisted:


:lol:
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 10 gru 2013, o 14:20

7lat matko jak to zlecialo :shock:
Dzis moje dziecko obudzilo mnie o 6 wolajac .'mamo wamo wieeesz dzis sa moje urodziny!.
.'
Tak kuzwa wiem ale o 6 rano jakos nie tryskam entuzjazmem :?
W tym roku idziemy poszalec na karuzeli udalo mi sie wiec uniknac organizowania imprezy :p
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości