Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 26 maja 2013, o 00:55

Justka bardzo zadowolona, miała dwóch kolegów, lat 2,7 i 5 oraz koleżankę lat 3 :) Kłótni jak na tę ilość dzieci było niewiele, żeby nie powiedzieć, że jedna czy dwie sprzeczki chwilowe :) Prezenty wszystkie otworzyła od razu heheh
A sprawy nocnikowe do przodu, pieluchę zakładam tylko na noc :) Na dworze jak na razie co mnie tak stresowało wysikiwałam ją raz :) jechaliśmy autem i zaczęła płakać, że się posiusiała, że chce wysiadać...zatrzymaliśmy się wiosce, gdzie pełno gapiów, ale małżonek przestawił auto tak, żebyśmy się zanim mogli schować :) Okazało się, że nie trzeba przebierać bo siusiu było dopiero w drodze :)
Wiadomo wpadki się zdarzają, ale już nie tak jak pierwsze dni, że musiałam ją co chwila przebierać, teraz zazwyczaj cały dzień w jednym zestawie :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez limonka » 26 maja 2013, o 15:51

Widzialam fryzure:):) wszystkiego dobrego:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 26 maja 2013, o 20:19

ja tez
robi wrazenie 8)

fajnie ,ze impreza sie udala :)
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Justa » 3 cze 2013, o 22:47

Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 4 cze 2013, o 00:37

ooo tak piasek +patyk+woda +kamyki= ZaBaWa

8)

a u mnie sprawdzaja sie kartony ..zwlaszcza jak przychodza koledzy/kolezanki i zaczynaja sie nudzic (demolowac chate) ide po kartony lub pudelka wyciagam im farby itp no i maja zajecie na czas jakis :P
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez pozytywnieinna » 4 cze 2013, o 09:01

Hej Justa :) No i to są zabawki mojej szkodnicy :) Ona nawet kiepsko się w sklepach interesuje zabawkami, chyba, że jest to klej, plastelina, farby :)

Przekopanie grządki, wybieranie kamieni, papranie wodą właściwie to u niej to podstawa :mrgreen:

A wczoraj nauczyła się pisać kolejne literki (zostało już tylko 4) plus swoje imię, raz jej pokaże (na jej prośbę) i już pamięta, a z liczeniem dramat :roll:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Macierzyństwo...

Postprzez pozytywnieinna » 11 cze 2013, o 19:05

:twisted: trzy szkodniki też mogłyby być :) ale takie już odchowane, 3 lata wzwyż :)

fajnie tak patrzeć jak się bawią, kłócą, właśnie pierwszy raz w życiu szykowałam kolacje dla trzech :) przeżyłam ...

w domu weselej ... ach trochę żal ...
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Justa » 1 lip 2013, o 14:24

pozytywna, Ty sie liczeniem nie stresuj za mocno. Daj jej czas i szanse. ;)

To, co wkleje, krotki artykulik, nadaje sie bardziej na "tacierzynstwo"... ;) Poryczalam sie, jak go przeczytalam - analizuje i zastanawiam sie wlasciwie dlaczego. Na pewno wzruszenie, ale dla mnie to zagadka czemu tak silne (jestem raczej typem, ktory nie wzrusza sie ogladajac filmy czy czytajac ksiazki - musial poruszyc we mnie czula strune).

http://www.charaktery.eu/listy_do_od_oj ... %9Btawka-/
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 1 lip 2013, o 22:20

Juusta przeczytałam i stanęło mi wszystko co wydarzyło się w październiku jak żywe przed oczami i to uczucie, że nie przeżył i wizja naszego życia, ale na szczęście dla nas była inna wersja tego zdarzenia -CUD!

Co do braku ojca, tak samo może być gdy masz ojca w "domu" ale totalnie obojętnego, obcego, nieobecnego :(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez pozytywnieinna » 13 lip 2013, o 16:49

moja potworzyca ma znów szał puzzlowy, 60 elementów zajmowało jej max 15 minut, no to mama się zbuntowała :twisted: i kupiła 160 z Myszką Miki i co 2 popołudnia i obrazek wisi na ścianie.

Zostaje mi już w takim razie opcja 1000, może zajmie jej to dłużej :haha:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 13 lip 2013, o 22:05

Moja też uwielbia układać :) 75 i 55 elementów, nieźle jej idzie :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 5 wrz 2013, o 21:47

Straciłam znowu dziecko, dziś usłyszałam wyrok, serce przestało bić :( Jutro szpital i znowu tak bardzo się boję co będę musiała przeżywać od strony fizycznej :(
Bo od psychicznej to się już zaczęło, starałam się przez ten czas do niego nie przywiązać, ale jak zobaczyłam serduszko mimo wszystko nie udało mi się zamrozić :/ a bardzo chcę nie czuć już :( jak to możliwe, że tydzień temu żył, biło serce a dziś już nie?? mam mnóstwo objawów ciąży nadal jakby nic się nie stało, dziś jestem jutro mam nie być, jestem grobem, jestem żywą trumną, mój brzuch zamiast domem dla niego jest grobem, nie umiem sobie z tym poradzić :(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez marie89 » 5 wrz 2013, o 22:07

Tak mi przykro Bianka... Przytulam mocno.
marie89
 

Re: Macierzyństwo...

Postprzez biszkoptowa91 » 5 wrz 2013, o 23:07

Bianka przytulam mocno :pocieszacz:
biszkoptowa91
 
Posty: 398
Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 16:39

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Justa » 5 wrz 2013, o 23:07

Bianeczko, okropnie mi przykro i smutno....
Przytulam Cię mocno, kochana. :heyka: :pocieszacz: :serce2:
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 345 gości

cron