A ja w trakcie przygotowań
Po raz pierwszy od ponad 3 lat, cała moja rodzina zgromadzi się przy jednym stole i w jednym czasie
Na śniadanie wielkanocne
Przygotowałam sobie różne srodki perswazyjne, zeby przekonać tatę, ale on powiedział tylko: spoko, dziekuję, chętnie!!!
I tak:
Na śniadanie będzie żurek orkiszowy, z jajkiem i przesmażonym w kostke boczkiem, cebulą i jabłkiem.
Jajka ( gotowane i faszerowane - jedne z pieczarkami, drugie z suszonymi pomidorami)
Domowe miesiwa: boczek pieczony w goździkach i cynamonie, udziec z indyka i peklowana szynka
Biała kiełbasa produkcji lubego- parzona i pieczona
Galaretki drobiowe z warzywami
Chrzan w domu tarty, z jabłkiem
Domowy majonez ( produkcji lubego)
Domowa musztarda
Domowy chleb orkiszowy ( niestety, nie umiem jeszcze na zakwasie, wiec drożdżowy) i bułeczki pszenne z czarnuszką
Masełko czosnkowe i smalec - do bułeczek i chleba.
Oprócz tego będzie jeszcze pieczona kaczka z jabłkiem, podana z kluskami ślaskimi i modrą kapustą
Oraz mazurek ( tarta) z gruszkami i czekoladą ( wymyśliłam, bo akurat mam gruszki)
Sernik na zimno na spodzie z białej czekolady, jogurtu i owoców lesnych- z owocami lenymi, kosteczką z galaretki z owoców lesnych, polany galaretką z owoców lesnych.
I tort bezowy z bita śmietaną, melonem, bananami, pomarańczami i czekoladą.
Chyba wystarczy?
Musi
Nie mam już ani grosza, hi.