Macierzyństwo...

[Bianka]

To akurat masz szczęście ale wątpię, żeby niemowle potrzebowało socjalizacji, przecież to nie jarzy czy mama zostawiła czy wróci, obce twarze, hałasy, obce miejsce, zmiana całkowita przyzwyczajeń, to musi być szok jak zostawienie w sierocińcu..

[sikorka]

o mamo - jakie porownanie
nie sadze, zyby Rodzice tych dzieci tak mysleli sama bylam w zlobku a choroby sierocej sie nie nabawilam
a madrzy Rodzice nie zostawiaja swojej Pocieszy w zlobku z dnia na dzien, tylko Go do tego przygotowuja, tak samo jak z niania - nie zostawisz w koncu obcej osobie tak odrazu.

[mahika]

Już lepiej dla takiego malucha niania niż żłobek :/ już wyobrażam sobie jak taki maluch jest zdezorientowany jak trafia w takie miejsce...

Ale to jest tylko Twoje wyobrażenie, tak jak ty byś odebrała tą sytuację.
Bianka, nie jest tak źle

[Bianka]

Wiele rodziców podziela moją opinię, a nawet znajoma która pracowała w żłobku mówiła, że sama by nie dała...Ja jako mama niemowlaka, jak mała była mała ,nie wyobrażałam sobie dla niej takiego szoku...Niania była najpierw pod moją obecność a poza tym dziecku nie zmieniło się miejsce, znane dźwięki, zapachy i otoczenie, ot dodatkowy członek rodziny...moja była płaczliwa i absorbująca i napewno nie miałaby na każde zawołanie Pani obok siebie...

[mahika]

No tak, pewnie nie, ale jestem pewna ze a DOBRYM żłobku zostałaby jej poświecona więkasz uwaga.
a wielu rodziców podziela moją opinię.
\czy nie zalezy to od predyspozycji dziecka i tego jak się je wychowuje?

[sikorka]

bianko, najwazniejsze, ze mialas mozliwosc zostac z Mala bo z takim wyobrazeniem o opiece w zlobku bylby to dla Ciebie dodatkowy, niepotrzebny stres

[Bianka]

Nie wiem Mahika, ile jest pań na ile dzieci? dają radę każde obiec tak jak tego potrzebuje? ja wiem, że są rodzice którzy nie mają nic przeciwko żłobkom, no ale ja do nich nie należę Pamiętam jak mój kolega zarzekał się, że dziecko jak się urodzi pójdzie do żłobka bo co to takiego, mały się urodził i...zmienił zdanie teraz mają nianię..

[sikorka]

i super kazdy powinien miec mozliwosc wyboru tego co uwaza za wlasciwsze

[mahika]

Pamiętam jak mój kolega zarzekał się, że dziecko jak się urodzi pójdzie do żłobka bo co to takiego, mały się urodził i...zmienił zdanie teraz mają nianię..

Oczywiście, kazdy ma to, co mu pasuje najbardziej

[Bianka]

Póki nie miał swojego dziecka to uważał, że żłobek nie zaszkodzi a zmienił zdanie po urodzeniu dziecka...wiele rzeczy się weryfikuje jak już dziecko jest...

[mahika]

Oczywiście, kazdy ma to, co mu pasuje najbardziej.
Siostra nie zmieniła zdania, jest na etapie wyboru najlepszego z możliwych,
ponieważ wraca do pracy zawodowej od kwietnia

[Bianka]

Tylko jak wybrać to najlepsze? :/

[limonka]

Tylko jak wybrać to najlepsze? :/

I w tym pies pogrzebany... Nikt ci nie da gwarancji ... Wiadomo ze kazdy rodzic chce najlepiej I robi co uwaza za najlepsze I na co go stac. Apropo nian to byla u nas na manhattanie ostatnio przerazajaca sytuacja kiedy to niania Od lat, zaprzyjazniona z rodzina ... Nawet byli u niej w dominikanie... Zamirdowala podrzunajac gardla 2 dzieci w wieku 4 I 2 lat... Kiedy mama byla na lekcjach plywania z trzecim dzieckiem..

[pozytywnieinna]

a ja Bianko uwazam, ze porownujac zlobek do sierocinca obrazasz wiele mam,

ja po moich doswiadczeniach z nianiami NIGDY nie zdecydowalabym sie wiecej na ta opcje, jako stala. Dodatkowo uwazam, ze zadne dziecko nie powinno placzem wymagac 100 procentowej uwagi, zauwaz tez, ze jak dziecko pojdzie do szkoly czy przedszkola to tez nie bedzie miec 100 procent uwagi, a tu juz jest obowiazek.

[mahika]

Pozytywna, ale bianka nie porównała żłobka do sierocińca,
tylko pisała ze dziecko może czuć się podobnie.
Dużo zależy od predyspozycji dzieciaczków, nawet takich małych.
Przykład mam w rodzinie.
jeden chłopiec z rodzeństwa, młodszy zostawał chętnie w złobku, a drugi nie.