Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 3 mar 2012, o 12:50

Moja maluda nie je słodyczy, ale można zrobić od czasu do czasu wyjątek :) kurcze wykopcie mnie na ostatnie szczepienie :roll:
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez limonka » 3 mar 2012, o 13:11

Abssinth napisał(a):uuu cukier jako nagroda :/

Lizak of czasu do czasu nie zaszkodzi.. A jaka radosc, Nawet Sami moga wybrac smak:) bianka zrob szczepionke... Z tym. Nie na zartow...
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 3 mar 2012, o 13:17

Wiem, ale to opóźnienie z braku kasy, teraz w końcu jest więc wystarczy ją zapisać, muszę to zrobić w poniedziałek koniecznie!
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Abssinth » 3 mar 2012, o 13:20

limonka napisał(a):
Abssinth napisał(a):uuu cukier jako nagroda :/

Lizak of czasu do czasu nie zaszkodzi.. A jaka radosc, Nawet Sami moga wybrac smak:) bianka zrob szczepionke... Z tym. Nie na zartow...


nie o to mi chodzi, ze zaszkodzi raz na czas - tylko mysle o dlugoterminowych skutkach - traktowanie slodycza jako nagrody, czegos niesamowitego i super co sie dostaje przy specjalnych okazjach, albo jako zadosccuczynienie za 'krzywde' ...chodzi o to, ze czlowiek wyucza sie mechanizmu, ze slodycz to 'nagroda' i moze wejsc w emocjonalne jedzenie (jak mi smutno - batonik, zrobilam cos fajnego - nagordze sie czekolada, etc)

no, kurcze, osobiscie mam z tym problemy i moze dlatego jestem przeczulona :/
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: Macierzyństwo...

Postprzez mahika » 3 mar 2012, o 13:22

ja też tak jestem nauczona od dziecka, nagroda słodycze, nagroda cos dobrego.
To mnie gubi i muszę się bardzo pilnować.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Macierzyństwo...

Postprzez blanka77 » 3 mar 2012, o 13:31

A ja uważam, że nie ma co popadać w skrajności. Bo nagradzać trzeba i pocieszać też. I jeśli to może komuś pomóc i co najważniejsze uda się znaleźć na kogoś sposób żeby mu pomóc, pocieszyć to tym lepiej.

Moje dziecko jadło słodycze i jakoś nie ma z tym problemu, że musi być wynagradzane, pocieszane bo inaczej to się nic nie liczy.

Nie rozpatrujcie każdego zachowania pod względem psychologicznym bo to właśnie jest chore.

Ja też dostałam ze 3 lata temu lizaka u ginekologa i jakoś mnie to nie "rozbestwiło", do tego stopnia, że chodzę do gina bo na pocieszenie dostanę lizaka. Wręcz odwrotnie, zrobiło mi się miło.

I np. to że w mojej klinice stomatologicznej dzieci po wizycie dostają nagrodę uważam za bardzo dobry sposób przyciągania dzieci i pocieszania. Bo póki nie rozumieją problemu po co się tam chodzi, to chociaż niech to pozwoli im się przełamać i przekonać.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 3 mar 2012, o 13:40

Abbs, Mahika wiem o co Wam chodzi, moja mama ma z tym straszny problem no i oczywiście z wagą, cukrzycą itp itd :/ pocieszanie się słodkim i każdy powód dobry żeby zjeść coś słodkiego, na smuteczki, na uczczenie czegoś, pocieszenie, nagrodę...
Co nie znaczy, że jeden lizak po wizycie zaraz musi zaszkodzić, to jasne Blanko, to w rękach rodziców, jakie wykształcimy w dziecku nawyki i myślenie...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez mahika » 3 mar 2012, o 13:50

Bianka, ja nic nie mam do jednego lizaka limonki :) ale jest taka zależność u niektórych Blanko,
ot tak po prostu, a to co napisałam dotyczyło mnie, znam jeszcze kilka takich osób, ale w głównej mierze dotyczyło mnie :roll:
Nie wiem czemu doszukujesz się w tym co napisałam czegoś chorego... :roll:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Macierzyństwo...

Postprzez blanka77 » 3 mar 2012, o 14:19

Ja nie doszukuję się czegoś chorego w tym co napisałaś :)

Ale nie można uważać nagród jako coś złego. Bo system wychowania wręcz narzuca nagradzanie pozytywnych zachowań. I oczywiście nie zawsze to muszą być słodycze podawane kilka razy dziennie, ale chodzi mi o samo zachowanie.

Czy nikt na pocieszenie/nagrodzenie siebie n ie zjada czasami czegoś słodkiego, nie idzie na zakupy lub do kosmetyczki? I to jest coś złego?
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: Macierzyństwo...

Postprzez limonka » 3 mar 2012, o 14:20

Ja poiekad zgodze sie bianka... Nie popadajmy w skrajnosci...ja uwielbiam slodycze ( nie Teraz :lol: ) czesto do kawy mialam cos slodkiego, niemniej jednak nigdy nie traktowalam tego jako nagrody, czy rozwinelam zaburzen zywieniowych, chic byly czasy kiedy bylam nieco "pulchniejsza" moje dzieci lubia rowniez slodkie. Co za tym idzie musze Im wydzielac Bo inaczej to by juz bez zebow chodzili...tak wiec mamy w szafie nasza ' skrzynke skarbow' I np. Po zjedzinym obiedzie czy lunchu wybieraja sobie Sami cos ze skrzynki. Ja osobiscie nie widze w tym nic zlego...
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Macierzyństwo...

Postprzez mahika » 3 mar 2012, o 14:23

to wskaż mi Blanka gdzie napisałam że to coś złego :P
Wszystko w nadmiarze szkodzi.
Nic nie mam do lizaka limonki (!)
ale są rodzice którzy nie znają lepszych nagród jak tylko słodycze.
Moi tek w 70 % stosowali takie słodkie nagrody,
nie powiem, bardzo przyjemne,
ale nie jestem im za to wdzięczna z perspektywy czasu na to patrząc :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 3 mar 2012, o 14:24

blanka77 napisał(a):
Czy nikt na pocieszenie/nagrodzenie siebie n ie zjada czasami czegoś słodkiego, nie idzie na zakupy lub do kosmetyczki? I to jest coś złego?


Czasami pewnie każdy, ale niektórzy non stop i mają z tego powodu problemy, ja też walczę z wiecznym ciśnieniem na słodkie a u moich rodziców jest taki nawyk, że co chwile jest okazja do kawy i ciasta :roll:
Limonko Twój system mi się bardzo podoba, gorzej jak dzieci mają dostęp do takiej szafki, a też bywa...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez blanka77 » 3 mar 2012, o 14:25

mahika napisał(a):to wskaż mi Blanka gdzie napisałam że to coś złego :P


Może źle się wyraziłam, przepraszam :kwiatek:
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: Macierzyństwo...

Postprzez limonka » 3 mar 2012, o 14:27

To prawda ze same slodycze jako nagroda to przesada.. Mozna tez obiecac wycieczke do parku, dostep do iPoda, czytanie extra ksiazki wieczorem etc.
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Macierzyństwo...

Postprzez blanka77 » 3 mar 2012, o 14:27

limonka napisał(a):To prawda ze same slodycze jako nagroda to przesada.. Mozna tez obiecac wycieczke do parku, dostep do iPoda, czytanie extra ksiazki wieczorem etc.


Dokładnie :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości