Co o tym myślicie?

[Forsaken]

To co ona tak sobie samopas biega po lakac naszej dzikiego umyslu.

Biega i taka jest budowa psychiki, ciało też ma swoją konstrukcję. W przypadku dysfunkcji, najpierw trzeba być tego świadomym, potem do dohtora i już .

Wedlug Huny, im mocniej uwierzysz w swoja dysfunkcje, tym bardziej wpiszesz, wbetonujesz wrecz w swoja wlasna rzeczywistosc... Jestes tym kim myslisz ze jestes...
I podswiadomie tez to czuje - ze tak wlasnie to dziala

[Forsaken]

I jeszcze jedno ziomek. Moze i Twoja podswiadomosc biega jak chce - moja biega jak jej pozwole... Jesli chce to idzie mi rowno przy nodze... bo podswiadomosc sie ziomek tresuje...

[pszyklejony]

Jak jesteś taki kozak, to gratuluję

[Forsaken]

Jak gratulujesz, to ja dziekuje. Spojrz poza schematy to moze tez staniesz sie takim kozakiem

Moznaby tu gest Kozakiewicza? czy bany zaraz leca? Albo za palec?

[Abssinth]

*aaaaapsik!*

testosteronem tu zalatuje.....


ale na prezenie klaty to sobie chetnie popatrze

[ludolfina]

osobiscie wole "oswajanie" od "tresury"

[Forsaken]

Taki nadworny przykladzik - usuniecie uczycia milosci do kogos - wyrzucenie sobie tej osoby i z glowy i z serca....
To chyba raczej pod tresure podchodzi

[buka_lu]

no no jaranie i białego wciąganie
korzystnie wpływa na świadome życie..
a na "tresurę" podświadomości to już w ogóle

[Forsaken]

Powaznie? To smacznego..
A zdradzanie partnera jak na to wplywa?
Umowmy sie, sie - ja popacuje nad moimi nalogami, a Ty naucz sie nogi trzymac razem

[buka_lu]

Forsaken to co wyżej piszesz.. to raczej pod jakieś wyparcie się klasyfikuje..
inaczej gdy konfrontujemy się ze swoimi uczuciami..
jesteśmy blisko ich..
przeżywając je w pełni..
możemy coś w pełni odpuścić..
np. odejście bliskiej osoby.
Inaczej to zawsze będzie wypychanie dziury.. czymś byle by jej nie było..

[Forsaken]

Forsaken to co wyżej piszesz.. to raczej pod jakieś wyparcie się klasyfikuje..
inaczej gdy konfrontujemy się ze swoimi uczuciami..
jesteśmy blisko ich..
przeżywając je w pełni..
możemy coś w pełni odpuścić..
np. odejście bliskiej osoby.
Inaczej to zawsze będzie wypychanie dziury.. czymś byle by jej nie było..

A jednak i zadarza Ci do tematu odniesc, a nie tylko do osoby. Krok w dobra stone
wyparcie, wypychanie dziury - i owszem - mozna tak to nazwac. Ale nie o nazwe chodzi a o skutecznosc.

[buka_lu]

dla mnie to płytkie i wcale nie skuteczne...
ale co niektórzy wolą na skróty to wiem..

[buka_lu]

oo tak dokładnie cie czytam..
że dopiero teraz doczytałam tekst o moich nogach..
eeh wiedz, że sam sobie świadectwo wystawiasz

[Forsaken]

[Forsaken]

Nie bede sie silil na uprzejmosci wobec ludzi o ktorych mam niskie mniemanie. Po prostu nie komentuj moich postow - ja za toba nie biegam po forum zeby pod kazdym twoim postem przypomniec kazdemu co sadze na temat puszczalstwa. Nie laz za mna i nie komentuj moich postow, a bedziesz mogla spac spokojnie z kim tam sobie chcesz.