Dzien kosztownego znicza

Rozmowy ogólne.

Re: Dzien kosztownego znicza

Postprzez ophrys » 30 paź 2011, o 19:02

Bianka, ja nie. Mój były namiętnie łowił ryby więc zdarzało mi się być przy łowieniu, zabijaniu, patroszeniu. A taki świeży karp prosto z patelni.... mniammmmmmmmmmm :)

Ale sama mam problem z zabiciem. Nie emocjonalny - uważam, ze jeśli jem mięso, to oszukiwaniem się jest stwierdzenie - zabijanie to zło. Ja mam problem z fachowością, wolę aby zrobiła to osoba z większym doświadczeniem, dzięki czemu zwierzę mniej się męczy :roll:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: Dzien kosztownego znicza

Postprzez mahika » 30 paź 2011, o 19:19

Nikt nie każe nie jeść (choć w smaku jest ohydna z tego co pamiętam jak jeszcze jadłam ryby w dzieciństwie)
Chodzi o markety, centra handlowe, targowiska, gdzie np facet trzymał wiele sztuk w małej beczce i co jakiś czas słyszałam za moim straganem łup łbem o ziemie i do siatki na pół żywy, własnie o te noszenie w reklamówkach, o skórę karpia...
ehhh....

ophrys napisał(a):uważam, ze jeśli jem mięso, to oszukiwaniem się jest stwierdzenie - zabijanie to zło.

Dlaczego oszukiwanie.
zabijanie jest to zło, które na co dzień popełniamy.
i już się nie oszukujesz.
Ostatnio edytowano 30 paź 2011, o 19:28 przez mahika, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Dzien kosztownego znicza

Postprzez mahika » 30 paź 2011, o 19:21

Bianka napisał(a):Ophrys mam tak samo, ostatnie żywe karpie pamiętam w zamierzchłym dzieciństwie...

To masz szczęście.
albo w Twoim mieście świadomość wzrosła i zaniechano takich praktyk, albo nie chadzasz po marketach, czy targowiskach na zakupy świąteczne :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Dzien kosztownego znicza

Postprzez ophrys » 30 paź 2011, o 19:36

mahika napisał(a):Nikt nie każe nie jeść (choć w smaku jest ohydna z tego co pamiętam jak jeszcze jadłam ryby w dzieciństwie)
Chodzi o markety, centra handlowe, targowiska, gdzie np facet trzymał wiele sztuk w małej beczce i co jakiś czas słyszałam za moim straganem łup łbem o ziemie i do siatki na pół żywy, własnie o te noszenie w reklamówkach, o skórę karpia...
ehhh....

ophrys napisał(a):uważam, ze jeśli jem mięso, to oszukiwaniem się jest stwierdzenie - zabijanie to zło.

Dlaczego oszukiwanie.
zabijanie jest to zło, które na co dzień popełniamy.
i już się nie oszukujesz.


Mahika zgadzam się, że to co dzieje się w marketach czy na straganach to jest koszmar dla ryb i totalna ludzka bezmyślność.

Natomiast co do zabijania się i oszukiwania...
Ja samej siebie nie oszukuję i dla mnie zabicie zwierzęcia nie podpada pod kategorię - zło. Oczywiście tyczy się to nie mordowania dla mordowania czy męczenia - chodzi o pożywienie. Ale wiele osób tak do tego podchodzi.
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: Dzien kosztownego znicza

Postprzez andrzej83 » 30 paź 2011, o 19:51

Obrazek
Avatar użytkownika
andrzej83
 
Posty: 1248
Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dzien kosztownego znicza

Postprzez buka_lu » 30 paź 2011, o 19:59

a ja nie kupuje wcale..
na wigilie i święta od lat chodzę do teściów haha
generalnie to robię tylko sałatki i piekę placki :mrgreen:
co do rybek to uwielbiam je jeść.. są smaczne i bardzo zdrowe! mniaam
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: Dzien kosztownego znicza

Postprzez mahika » 30 paź 2011, o 20:16

no, dla mnie nie są smaczne i zapach mnie odrzuca.
Natomiast uwielbiam warzywa, również są zdrowe.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Dzien kosztownego znicza

Postprzez ophrys » 30 paź 2011, o 20:20

Mahika jakbyśmy wszyscy lubili to samo, to byśmy byli... krowy - nic tylko trawa i trawa :wink:

A tak to ile inwencji w człowieku i potraw wymyślonych.
Ale ja tu już offtopa robię :oops:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: Dzien kosztownego znicza

Postprzez mahika » 30 paź 2011, o 20:21

no ja też.

wróćmy do kosztownych zniczy...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Dzien kosztownego znicza

Postprzez ophrys » 30 paź 2011, o 20:31

U mnie w rodzinie jest tak, że nie kupuje się co roku nowych zniczy tylko wkłady do wielorazowych. I sobie stoją sezon po sezonie, tyle, że te zewnętrzne osłonki się myje. Kwiatki kupujemy, z reguły od jednej części rodziny jest jedna doniczka, od drugiej części - druga.
No i satysfakcję mam, bo co roku staram się oczyścić jakiś zaniedbany grób, dziś była ładna pogoda, więc się z rodziną uwinęliśmy i zrobiliśmy porządek na takich czterech :)

A dziś widziałam piękny nagrobek. Czarny marmur, idealna prostota, na środku jeden znicz i w wazonie jeden bukiet kwiatów - sztucznych, ale póki nie dotknęłam - myślałam, że żywe. Taki nagrobek skłania do przemyśleń, modlitw, kontemplacji...
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: Dzien kosztownego znicza

Postprzez mahika » 30 paź 2011, o 20:34

ophrys napisał(a):U mnie w rodzinie jest tak, że nie kupuje się co roku nowych zniczy tylko wkłady do wielorazowych.

No i satysfakcję mam, bo co roku staram się oczyścić jakiś zaniedbany grób, dziś była ładna pogoda, więc się z rodziną uwinęliśmy i zrobiliśmy porządek na takich czterech :)


Też byłyśmy z siostrą czyścic dziś i sprzątac, a rodzice już wymienili wkłady we wszystkich zniczach.
W tym roku pierwszy raz nie kupowali nowych, tylko powymieniali wkłady :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Dzien kosztownego znicza

Postprzez ophrys » 30 paź 2011, o 20:43

mahika napisał(a): a rodzice już wymienili wkłady we wszystkich zniczach.
W tym roku pierwszy raz nie kupowali nowych, tylko powymieniali wkłady :)


U mnie powoli się dalsza rodzina przekonuje do tej opcji (najbliższa już od kilku lat). Podstępnie zaczęłam od rozmów, że tak lepiej, bo mniej się dźwiga :wink:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: Dzien kosztownego znicza

Postprzez mahika » 30 paź 2011, o 20:50

:)
Rodzice stawiali kiedyś sztuczne kwiatki, sami robili własne kompozycje.
Co jakiś czas zmieniali łebki kwiatów na inne kolory, zwłaszcza jak trochę spłowiały.
Spotkało się to z wielką nieprzychylnością rodziny, wyśmiewaniem i posądzeniem o sknerstwo.
teraz mają to gdzies ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Dzien kosztownego znicza

Postprzez ophrys » 30 paź 2011, o 21:00

Dziś się zastanawiałam, dlaczego ludzie wyrzucają na śmietnik zupełnie ładne wiązanki ze sztucznych kwiatów. Jest tyle grobów, które są zupełnie opuszczone. Czy nie lepiej byłoby położyć taką wciąż wyglądającą dobrze wiązankę na takim samotnym, smutnym grobie?
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: Dzien kosztownego znicza

Postprzez andrzej83 » 30 paź 2011, o 21:08

ophrys napisał(a):Dziś się zastanawiałam, dlaczego ludzie wyrzucają na śmietnik zupełnie ładne wiązanki ze sztucznych kwiatów. Jest tyle grobów, które są zupełnie opuszczone. Czy nie lepiej byłoby położyć taką wciąż wyglądającą dobrze wiązankę na takim samotnym, smutnym grobie?

Myślę że większość ludzi by o tym nie pomyślała, albo może z lenistwa, bo po chodzić i szukać.

Ale na pewno to nie zły pomysł. :kwiatek:
Avatar użytkownika
andrzej83
 
Posty: 1248
Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 123 gości

cron