Wolność słowa

[Księżycowa]

Ja napisałam swoje spostrzezenia i nie mam zamiaru dyskutowac wiecej... jak dobrze doczytasz, nie tylko ja zauwaylam, ze temat jest ciagiem dalszym czegos tam... i to widac... juz skonczylam... milego

[agik]

Ja napisałam swoje spostrzezenia i nie mam zamiaru dyskutowac wiecej... jak dobrze doczytasz, nie tylko ja zauwaylam, ze temat jest ciagiem dalszym czegos tam... i to widac... juz skonczylam... milego

Ale ja nic na to nie poradzę, że się doszukujesz drugiego dna ( Ty, czy ktokolwiek inny) tam gdzie go nie ma.
Nie mam Cię też zamiaru namawiać do dalszego brania udziału w temacie, który Cię nie interesuje. Na to też nic nie poradzę, że interesują Cię jakieś dalsze ciągi, co ja nawet nie znam początku...

To nawet też ciekawe, bo najwyraźniej stali uczestnicy tego forum sa przyzwyczajeni do ciagłych aluzji ( np pod pretekstem "porozmawiajmy niepersonalnie o problemie"), czyli po mojemu- jadowitemu wbijaniu szpil, do tego stopnia, że nie potraficie porozmawiać naprawdę na ogólny temat. Leci już trzecia strona a odniesienia do tematu można policzyć na palcach jednej ręki.
I ciągle jest: podaj prawdziwy powód, podaj wiarygodny powód, dla którego zakładasz temat.
Jestem ciekawa. Nie umiem tego rozstrzygnąć sama. Temat dotyczy wartości, jaką jest wolność słowa. A ja chcę wiedzieć, czemu ta wartość jest aż tak ważna.
Taki mam powód.
Nie chcę rozmawiać o szeroko pojętej wolności. Interesuje mnie wolność słowa.

[ewka]

1 - Nieważne. Po prostu są.
2 - A ja czekałam na podchwycenie.
3 - No nie wiem czego... no bo skąd? Nie sądzę, aby nieuporządkowane emocje z jakiegoś obszaru dały się wyciszyć, bo nam się chce wejść w obszar inny i być sobie na nim tak całkiem na spoko.
4 - Więc skup się na definicjach i możliwościach innych, oraz na opiniach na temat wolności szeroko pojętej... coś z tego wyniknie. Szpilki i inne zapałki zostaw, bo nie dojdziesz do tego, do czego ponoć dojść chcesz.
5 - Ja niestety nie umiem oddzielić "wolność słowa" od "wolność"...to jakby wynika pierwsze z drugiego, pierwsze bez drugiego nie istnieje. Hmm, no bo jak będzie wyglądała "wolność słowa" człowieka zniewolonego?
6 - Piękne dzięki.

Chętnie kiedyś wrócę do tych szpil... to interesujące, że widzisz je tam, gdzie nie widzę ja. Chętnie zapoznałabym się z tym bliżej - bo może nie wiem o czymś oczywistym? Lub OCZYwistości są różne, bo różne są OCZY?

Papa, idę nynkać:) Do miłego:)

[agik]

Blanka- już wiem, co mnie zdeprymowało w Twojej wypowiedzi.

Pomieszanie wartości takiej, jak prawda, z inną- wolnością słowa.
Wolność do głoszenia dowolnych treści mieści w sobie również wolność do głoszenia treści nieprawdziwych, zbiła mnie z pantałyku wygłoszona znienacka ocena, ze to chamstwo. Bo to zupełnie inna kwestia.
Już nawet pomijając kwestię definicji prawdy, bo o to spierają się najwięksi filozofowie, czy kwestie pomyłki, braku dokładnej wiedzy na jakiś temat. Przecież głoszenie nieprawdziwych treści nie musi być jakieś zamierzone. Dlatego nie rozumiem, co ma wolność słowa do prawdomówności.
I też pomijając Twoją definicję osoby prawdomównej. Np napisałaś, ze osoba prawdomówna to osoba uczciwa. Uważasz, ze nie można być prawdomównym i nieuczciwym? Lub prawdomównym i niezrównoważonym? Lub prawdomównym i niemyślącym?

[agik]

Ad 1
Ale nie ja za to odpowiadam? Ja założyłam temat dość jasno określony. Czemu ma mnie w ogóle zajmować, w jaki sposób sobie dowalacie?
Ad 2
Nie domyśliłam się , bo nie znalazłam żadnego punktu stycznego z tym co mnie interesuje.
Ad 3
Jaja se robisz, tak? Mam ciągle wałkować w każdym aspekcie życia, nawet takim pierdołowatym jak czysto poznawczy temat o wolności słowa, moje emocje? I udowadniać, ze mam prawo zadać pytanie, bo mam jakieś emocje w innej dziedzinie? Zaiste jeśli to w ogóle jest logika, to bardzo pokrętna. A ja to prosta dziewczyna jestem i takich fikołków nie umiem wywijać
Ad 4
No toż staram się, ale zamiast jakiejkolwiek rozmowy ciągle udowadniam, że chciałam pogadać o wolności słowa, a nie o czymś innym!
Ad 5
To rozwiń temat, skoro Cię interesuje. Mnie interesuje mniej, dlatego entuzjazmem nie pałam. O to masz do mnie pretensje? że nie rozwijam swojego tematu po Twojemu? sama rozwiń.
Ad 6
Proszę

Jestem ciekawa, czy wrócisz do tematu szpil Poczekam

[agik]

Proszę: temat z mojego forum z 12 grudnia 2010 roku:
http://gadki.e-fora.pl/viewtopic.php?f= ... a+nie+jest

Jedna z mniej odległych w czasie prób połknięcia tego jeża, z którym sobie nie umiem poradzić.

Temat z blogu z 6 sierpnia 2011
http://zachcialo-mi-sie-pisac.blogspot. ... -sowa.html

Mam jeszcze poszukać na innych forach, na których pisałam, żeby przestać odpowiadać na absurdalne pytania, jaki miałam cel zakładając temat?
Mam chyba prawo nie interesować się tym w jaki Wy sobie sposób dowalacie?
Czy jak tu jestem to koniecznie mam się wnikliwie przyglądać Waszym intrygom i sposobom w jaki je realizujecie, oraz tak samo intrygować?
( pisze do tych wątpiących w moje intencje, a nie do wszystkich)

[Księżycowa]

Zwracajac uwage na sytuacje jakie tu mialy miejsce wydaje mi sie oczywiste, ze breda odnosniki (nawet, jesli, jak twierdzisz, nie mialas takiego zamiaru), do innych watkow... Mnie na pierwszy strzal własnie sie to powiazało od razu... moze nie tylko mnie a moze tylko... nie wiem, ale mysle, ze ludzki to odruch, calkiem naturalny.

[mahika]

phe he he, aga, chyba na darmo sobie język strzępisz....

niektórzy są tak zadufani w sobie że nie potrafią porozmawiać "ogólnie"
Myślą że wszystko ich dotyczy, bo są pępkiem świata....

[Abssinth]

nie pisalam wczesniej bo musialam sobie pomyslec nad tym

1. uwazam, ze wolnosc slowa jest wazna
2. uwazam, ze wykorzystywanie hasla 'wolnosc slowa', by komus po prostu dosrac, jest chamskie i niskie

bo widzisz, nie czuje sie odpowiedzialna za czyjes reakcje, emocje, ktore moje slowa w kims moga wywolac. tego sie musialam nauczyc z powodu mojego bylego zwiazku - gdzie wyzywanie mnie i ponizanie podobno bylo spowodowane bezposrednio tym. ze cos powiedzialam 'nie tak'. ogolnie mialam kiedys straszna faze, zeby nie urazic, nie sprawic, zeby ktos byl smutny itd itp - bardzo mnie to ograniczalo. teraz jestem w fazie, ze ja mowie/pisze, a to, w jaki sposob ktos to odbierze, juz nalezy do niego.
nie obejmuje to stwierdzen w stylu 'ty siaki owaki' - bo to by nalezalo do punktu 2, czyli wypowiedzi tylko i wylacznie z celem zranienia kogos, na co tak na[prawde nie chce tracic energii.

wracajac do wolnosci slowa w grupie czy na forum - uwazam, ze grupa sie reguluje sama. po dluzszym pobycie na jakims forum wiesz, ze dana osoba Cie lubi, inna nie, a inna wejdzie na Twoj watek tylko po to, by zarekalmowac swoj produkt, jakikolwiek by on nie byl.

mozna ignorowac klotnie, wyzwiska, problemy. wybierac sobie samemu , czego sie slucha, a czego nie.

taki pomysl - moze daloby sie zorganizowac na forum liste osob ignorowanych, zeby kazdy sobie mogl wybrac, czyich wpisow nie chce widziec, zeby sie niepotrzebnie nie denerwowac?

[caterpillar]

Abss wszystko ladnie ale ostatni pomysl mi sie nie podoba a to dlatego ,ze (powiem teraz o sobie)

mam tak ,ze np za kims nie przepadam i jesli wlaczam sobie taka opcje "niweidoczny" to nawet nie sile sie aby kogos lepiej poznac ,zmienic znadnie na lepsze (a czesto tak bylo .ze dzieki temu ,ze poczytalam sobie bylo mi latwiej kogos zrozumiec polubic)

i nie wyobrazam sobie takiego woutowania kogos, juz wole pocierpiec mimo wszystko

co do wolnosci slowa mysle ,ze sprawdza sie kiedy mowimy o swoich odczuciach, choc to ciezkie , bo latwiej nam po prostu ocenic kogos...

wiem jednak ,ze sa takie sytuacje kiedy czasem trzeba powiedziec komus cos, co bedzie dla niego niemile czasem bolesne

zgadzam sie z ta odpowiedzialnoscia i mysle jeszcze ,ze wlasciewie to mozna mowic wszystko tylko warto sobie zadac pytanie "po co?" co mi to tak na prawde da.

[agik]

Dzięki Abss Już się bałam, że nikt nie będzie chciał się wypowiedzieć na temat, żeby nie być posądzonym o działanie z ukrycia i skryte wbijanie szpil Lubię absurd, wydaje mi się bardzo seksowny, ale to to już zaczyna być męczące.

taki pomysl - moze daloby sie zorganizowac na forum liste osob ignorowanych, zeby kazdy sobie mogl wybrac, czyich wpisow nie chce widziec, zeby sie niepotrzebnie nie denerwowac?

Od końca
Da się- mówię to jako osoba prowadząca forum na takiej samej formule . Odgórne wprowadzenie takiej opcji chyba spowodowałoby spowolnienie forum ( przynajmniej tak zrozumiałam)
Ale w profilu są takie opcje jak "dodaj do przyjaciół", "dodaj do wrogów"- to ostatnie to coś, jak funkcja "ignoruj" na googlu.

bo widzisz, nie czuje sie odpowiedzialna za czyjes reakcje, emocje, ktore moje slowa w kims moga wywolac.

I tu jest chyba sedno. Ja też się nie poczuwam do takiej odpowiedzialności, jeśli nie mam złych intencji. A nie mam.
Ale jak te intencje przekazać?

nie obejmuje to stwierdzen w stylu 'ty siaki owaki' - bo to by nalezalo do punktu 2, czyli wypowiedzi tylko i wylacznie z celem zranienia kogos, na co tak na[prawde nie chce tracic energii.

Identico

Chwilowo grupa i jej wzajemne odniesienia mnie mniej interesują.

1. uwazam, ze wolnosc slowa jest wazna

Dlaczego?

[agik]

Ale w profilu są takie opcje jak "dodaj do przyjaciół", "dodaj do wrogów"- to ostatnie to coś, jak funkcja "ignoruj" na googlu.

OOOO!
Nie ma...
Ale na pewno są w modułach php, i na pewno Admin umiałby je włączyć ( gdyby to uznał za sensowne )

[agik]

Poza tym zawsze można włączyć "wewnętrznego ignora" - chociaż to o wiele trudniejsze - wiem, bo praktykuję ( z różnym powodzeniem )

[agik]

Cat, zgadzam się z Tobą co do praktyki.

Uważasz, że wolność słowa jest ważna?

[Bianka]

Mam pytanie.

Czy ktoś może mi wyjaśnić, czemu ta wolność słowa jest aż tak ważna, że przewija się niemal w każdym nawet najbardziej pierdołowatym temacie?
Dlaczego przy każdym temacie w którym wolność słowa sie pojawia, pojawia się zawsze w postaci "prawa do...", całkowicie pomijając kwestię konsekwencji, odpowiedzialności właśnie?

Wybacz Agik ale ja zrozumiałam, że piszesz o wolności słowa m.in. tu na forum, ogólnie w życiu nie czuję żeby ten temat się na każdym kroku przewijał, nawet nie umiałam znaleźć w głowie przykładu , dlatego odniosłam się do tematu ogólnie, ale myśląc właśnie o forum, bo dlaczego nie? czy to coś złego?