niekonwencjonalne związki

Rozmowy ogólne.

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez sikorka » 31 sie 2011, o 13:12

no ale co znaczy ta fanaberia? jakie znacie pary ze swojego otoczenia, ktore wziely rozwod z powodu fanaberii?
bo ja mysle, ze obecnie jest wiecej rozwodow niz dawniej, ale to nie za sprawa fanaberii tylko za sprawa emancypacji, czyli dawne zony alkoholikow juz wiedza ze nie musza sie meczyc tylko moga sie spokojnie rozwiesc bo same sobie doskonale darza rade.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez caterpillar » 31 sie 2011, o 16:24

jest wiele par ,ktore sie rozwiadly bo juz im sie znudzilo bycie razem albo trafily na kogos bardziej super.
ot taka fanaberia uwazam.

No przeciez powodem rozwodow nie jest tylko alkoholizm meza :?
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez sikorka » 31 sie 2011, o 16:32

rozumiem, ze znasz takie pary? a jesli znasz to na ile dobrze, ze wiesz ze to nuda a nie po prostu chec ucieczki od tej osoby do innej?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez caterpillar » 31 sie 2011, o 17:00

tyle ile ludzi tyle powodow jasne ,ze wsrod nich znajda sie takie pary dla ktorych rozwod to zadna tam tragedia czy porazka.

z osobistego podworka to znam pare ,ktora wziela slub dla checy na totalnej bani..no i potem trza sie bylo z tego wyplatac.

zycie..wystarczy wlaczyc telewizje, wpasc do Las Vegas hehe
zobaczysz ,ze nie kazdy traktuje slub ,przysiege z namaszczeniem :bezradny:

z tego co wiem niektore laski w stanach juz po ROKU skladaja odnowienie przysiegi :shock: po co? po to ,zeby raz jeszcze zorganizowac bibe wlozyc sukinie, bo dla nich slub to najwazniejsza rzecz na ktora czekaly cale zycie.

wiec kazdy traktuje obrzadki po swojemu..z powaga lub nie.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez sikorka » 31 sie 2011, o 17:14

pytam bo znam pare rozwiedzionych par ktore rozwiodly sie nawet i dosc szybko ale nie z zadnych fanaberii tylko dlatego ze faktycznie mialy powod.
dlatego tez tak sobie mysle czy te dzisiejsze rozwody sa rzeczywiscie takie z niczego? bo duzo sie o tym mowi a nikt nie umie podac przykladu takiej pary.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez Sansevieria » 31 sie 2011, o 17:36

Powód do rozwodu to istnieje zawsze. Chyba pytaniem jest, czy w obecnych czasach nie zwiększa się liczba powodów do rozwodu, które dla starszych pokoleń jeszcze powodami do rozstania nie były, jakoś tak.
Wzajemne znudzenie sobą małżonków na przykład czyli znany "kryzys roku siódmego". Można go pokonać albo zmieniając to i owo w związku, albo zmieniając partnera. Powód rozpadu małżeństwa to "różnica charakterów"... no mam wątpliwości czy aby za tą "różnicą charakterów" nie kryje się obecnie coraz częściej zwykła niedojrzałość.
A swoją drogą zerknęłam w polskie statystyki rozwodów i dowiedziałam się, że statystycznie wyodrębnioną przyczyną rozpadu związków małżeńskich jest w naszym kraju różnica wieku. No na to bym nie wpadła, szczerze mówiąc. Raczej bym sądziła, że ta przyczyna wyląduje w pakiecie "różnica charakterów".
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez agik » 31 sie 2011, o 17:41

A ja myślę, że jest sporo rozwodów, bo i też sporo jest bezmyślnych, szybkich ślubów "bo pani Jadzia z mięsnego będzie zgorszona"- wbrew pozorom żyjemy w strasznym zaścianku mentalnym.
Jest i szafowanie sakramentem i wchodzenie w odpowiedzialne relacje ( takie, które powinny być odpowiedzialne) z marszu i bez pomyślunku.
Jest znikoma wiedza na temat antykoncepcji ( co gorsza nawet próby jakiegokolwiek wychowania seksualnego są z góry okrzyknięte, jako siedlisko rozpusty), jest ustawa antyaborcyjna, nieplanowane ciąże i szybki ślub, "bo dziecko musi mieć ojca".

Tyle, że nie wiem, czy rozwody są na skalę masową? czy liczbowo populacja większa? Boy Żeleński oprócz przytoczonego utworu, publikował też inne, w których piętnował częste praktyki kupowania rozwodów kościelnych. Jak widać temat nienowy...Robi się z męża wariata, robi się z żony osobę dotkniętą jakąś genetyczna chorobą...
Teraz też narasta to zjawisko ( Kościół bezie się musiał tym zająć, oraz wieloma jeszcze sprawami, w których nie odpowiada na zmieniającą się sytuację, a tym samym nie może być mowy o misji społecznej, oraz o odpowiedzi na potrzeby wiernych)- po kilkudziesięciu latach ateizacji.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez sikorka » 31 sie 2011, o 18:00

Sansevieria napisał(a): w obecnych czasach nie zwiększa się liczba powodów do rozwodu, które dla starszych pokoleń jeszcze powodami do rozstania nie były

jestem tego samego zdania.
a z tymi statystykami to bywa roznie, ja jakis czas temu widzialam wypowiedz prawnika udzielajacego porad w sprawach rozwodowych i on z kolei byl za niedojrzaloscia stron do zawarcia malzenstwa wlasnie.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez mahika » 31 sie 2011, o 18:02

a co to w ogóle znaczy wg Was "niekonwencjonalny związek" :roll:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez sikorka » 31 sie 2011, o 18:04

odstajacy od normy spolecznie przyjetej.
(oj, juz widze ze zaraz sie zacznie ...)
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez caterpillar » 31 sie 2011, o 18:46

sikorko toz to podalam Ci przyklad glupiego slubu i w konsekwencji szybkiego rozwodu ..mozna nazwac ,ze to byla ich taha fanaberia pijacka .

tez zgadzam sie z Sans . Starsze pokolenie twierdzi dodatkowo ,ze skoro dostalo ten "krzyz" to nalezy go niesc do konca (nawet jak leje i poniza)- spotkalam sie z takim twierdzeniem nie raz.


a co do zwiazkow niekonwencjonalnych..no dla mnie extremum sa zwiazki bigamiczne, pary homo wychowojace w 4 wspolne dziecko, swingersi

bo rozwodnicy czy zyjacy bez slubu to juz nie jest takie halo..chyba
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez caterpillar » 31 sie 2011, o 18:48

i o tych tez pomyslalm czytajac ten watek.

Bo co tam babcia rozwodka..a czy ktos mial dziadka ktory zostawil babcie i poszedl do kolehi? Ha 8)
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez mahika » 31 sie 2011, o 18:56

sikorka napisał(a):odstajacy od normy spolecznie przyjetej.
(oj, juz widze ze zaraz sie zacznie ...)


nie, nie zacznie się.
Znasz moje zdanie na ten temat.
Tylko jak to w ogóle brzmi okropnie jeśli się o innych ludziach mówi, że "odstają od reszty społeczeństwa" bo coś tam....
jak to w ogóle brzmi brzmi. :shock: :roll:
Ostatnio edytowano 31 sie 2011, o 19:00 przez mahika, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez mahika » 31 sie 2011, o 18:59

caterpillar napisał(a):
a co do zwiazkow niekonwencjonalnych..no dla mnie extremum sa zwiazki bigamiczne, pary homo wychowojace w 4 wspolne dziecko, swingersi

bo rozwodnicy czy zyjacy bez slubu to juz nie jest takie halo..chyba


dokładnie, dla mnie niekonwencjonalny to - nowatorski, coś oryginalnego....
Do tej pory nic oryginalnego i nowatorskiego, poza tym co wymieniłaś cat nie padło...
A i takie związki zdarrzają się od lat...
Ostatnio edytowano 31 sie 2011, o 19:01 przez mahika, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: niekonwencjonalne związki

Postprzez sikorka » 31 sie 2011, o 18:59

mysle ze nie powinno sie mowic o tym, ze ktos odstaje od spoleczenstwa tylko sposob w jaki zyje odstaje od norm. dla mnie to zasadnicza roznica.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 516 gości