Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Re: Macierzyństwo...

Postprzez limonka » 19 sty 2012, o 03:27

elsa, budujace jest twoje doswiadcznie..pozdrawiam!!!
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 19 sty 2012, o 13:10

Hej mamy, znacie może książkę "Buddyzm dla współczesnej mamy" ? Ponoć bardzo fajna, terapeutka mi poleciła :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Laff » 20 sty 2012, o 20:47

Dość długa droga przede mną aby z równa radością, siłą i pewnością siebie iść przed siebie nie odwracając się za siebie... Mam świadomość, że to możliwe. Jestem jednak jeszcze słaba i bardzo uzależniona oraz wystraszona. A przecież do tej pory radziłam sobie i to chyba całkiem nieźle... kiedyś na pewno to docenię.
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Macierzyństwo...

Postprzez sikorka » 20 sty 2012, o 21:23

laff, kiedys wspominalas o swoich niskich dochodach. powiedz - pracujesz gdzies? masz srodki na utrzymanie badz jakas pomoc np. od Rodzicow? :cmok:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Laff » 20 sty 2012, o 21:35

Jestem zatrudniona na umowę o pracę więc macierzyńskie będzie.
Z rodzicami to historia, do której nie chce już wracać. Łatwiej powiedzieć, że nie mam rodziny.
Pomagają mi obcy ludzie.
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Macierzyństwo...

Postprzez sikorka » 21 sty 2012, o 11:33

Laff napisał(a):Jestem zatrudniona na umowę o pracę więc macierzyńskie będzie.

to dobrze. dojda alimenty wiec badz spokojna - nie zginiesz :pocieszacz: :buziaki:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Laff » 21 sty 2012, o 15:38

nie liczę na alimenty. wolę już na nic nie liczyć. sama muszę o wszystko zadbać a nie liczyć na coś czy kogoś.

przywiozłam ostatnio wózek od kumpeli, który mi załatwiła :) ale wypas - Zuza będzie jeździć dobrym sprzętem :) poza czymś do wózka i kombinezonem okazuje się, że mam już wszytko co trzeba. wow :haha: teraz zastanawiam się, bo trzeba wszystko wyprać prawda? kiedy najlepiej to zrobić?
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Macierzyństwo...

Postprzez sikorka » 21 sty 2012, o 17:47

Laff napisał(a):nie liczę na alimenty. wolę już na nic nie liczyć. sama muszę o wszystko zadbać a nie liczyć na coś czy kogoś.

ale mysle ze zlozysz odpowiedni wniosek w sadzie? nie ma co sie unosic honorem, bo rodzic ma obowiazek placic na dziecko a wiadomo ze kasy nigdy nie za wiele wiec zdecydowanie powinnas zadzialac w tym kierunku :tak:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Laff » 21 sty 2012, o 19:17

Wydawało się, że uda się mi i ojcu dziecka podpisać porozumienie w sprawie wychowania Zuzy. Chciał nawet uznać Zuzę. Jednak coś się wydarzyło i jego zainteresowanie córką - znikło. W tych okolicznościach lepiej prędzej niż później prawda. Obecnie to nie wiem nawet, czy uzna ojcostwo więc dałam sobie spokój w ogóle no i cóż przygotowuje pozew do sądu o uznanie ojcostwa więc i o alimenty złożę - może i lepiej, bo porozumienie nie ma mocy prawnej wykonawczej a wyrok sądu - tak. Mimo wszystko, nie chcę aby miał problemy - bo one go wyłączają z użytku, a to nie jest w interesie paru osób, ale tak czy siak jest obecnie wyłączony i nie interesuje się dzieckiem więc chociaż fundusz alimentacyjny będę miała pewny - jakieś marne grosze i nie będę musiała wysłuchiwać, jak to on jest zestresowany, jakie ma lęki i telepkę, że nie może nawet herbaty sobie zrobić... dlatego może jutro coś zrobi i może po jutrze będą jakieś pieniądze...
Ostatnio edytowano 21 sty 2012, o 19:21 przez Laff, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Macierzyństwo...

Postprzez sikorka » 21 sty 2012, o 19:20

wlasnie po to, by nie wysluchiwac podobnych tekstow i nie przejmowac sie podobnymi problemami zloz koniecznie wniosek. jesli widzisz ze z tym porozumieniem moze byc roznie ustal almienty sadowo. bedziesz miala czarno na bialym co Ci sie nalezy i nikt nie bedzie mogl tego podwazyc.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Laff » 21 sty 2012, o 19:23

już usłyszałam od niego wyrzuty, że chce go jeszcze bardziej pogrążyć bo przecież wiem, jak bardzo boi się sądów.
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Macierzyństwo...

Postprzez sikorka » 21 sty 2012, o 19:30

alimenty sa obowiazkiem a nie pograzaniem. uwazaj na manipulacje podobnymi tekstami.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Laff » 21 sty 2012, o 19:36

tak, zdaję sobie sprawę, że to jego manipulacje - on jest w tym świetny.
ostatnio czuję się jakaś przybita tym wszystkim - chciałbym uciekać jak najdalej tylko się da od tego wszystkiego... jestem tym taka zmęczona i przybita całą tą sytuacją, nim, spawami do załatwienia... ale niema dokąd :(
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Macierzyństwo...

Postprzez sikorka » 21 sty 2012, o 19:44

Laff napisał(a): chciałbym uciekać jak najdalej tylko się da od tego wszystkiego... jestem tym taka zmęczona i przybita całą tą sytuacją, nim, spawami do załatwienia... ale niema dokąd :(

zaden problem. ucieknij sobie na jakis czas. zrob kapiel, obejrzyj dobry film, przeczytaj ksiazke, zrob paznokcie ..... co tam chcesz. daj sobie czas i przyzwolenie na taka ucieczke, a potem naladowana zyj dalej i rob co trzeba :)
czytam Cie jako bardzo rozsadna i madra Kobiete :cmok: spokojnie. jak chcesz i potrzebujesz przerwy - zwolnij. jak przyjda sily zrobisz co bedzie do zrobienia.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Laff » 21 sty 2012, o 19:56

dziękuję, może to głupie ale potrzebowałam tych słów - takiego przyzwolenia na zwolnienie, odrobiny wyrozumiałości, potrzebowałam usłyszeć, że nie będę egoistką jak zostawię ten cały burdel swojego życia na chwilę za drzwiami np. łazienki :)
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości