Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Postprzez mahika » 18 lip 2011, o 13:37

do Ciebie :P
mniejsza z tym :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez marie89 » 18 lip 2011, o 13:41

Czy zgorszyły...? no trochęęęęęę.. może bardziej ZASKOCZYŁY...

a i pewnym procencie "doedukowały" :wink:

A dziś jak? Spokój?
marie89
 

Postprzez mahika » 18 lip 2011, o 13:48

noo, spokój.

Pomyślałam sobie tylko że to urocze jest, Marie :kwiatek:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez marie89 » 18 lip 2011, o 13:52

mahika napisał(a):noo, spokój.

Pomyślałam sobie tylko że to urocze jest, Marie :kwiatek:



Urocze??? :D

Mahika...

Co w tym uroczego...? Marie z wytrzeszczem... speszona... i nieświadoma jeszcze wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeluuuuu spraw ziemskich...


Czasem aż mi głupio. Duże dziecko;)
marie89
 

Postprzez mahika » 18 lip 2011, o 14:07

no własnie to :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez marie89 » 18 lip 2011, o 14:08

mahika napisał(a):no własnie to :)


:)
marie89
 

Postprzez moniaw-w » 20 lip 2011, o 10:36

coś w temacie, może znacie:

http://bachormagazyn.wordpress.com/


dość... brutalne słownictwo... ale uśmiałam się tak, że mój katar mnie prawie zabił :D
Avatar użytkownika
moniaw-w
 
Posty: 146
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 20:03

Postprzez Bianka » 20 lip 2011, o 12:50

miejscami może i śmieszne ale generalnie to czuję niesmak, takie myślenie to mają chyba patologiczni rodzice, o wiele bardizej śmieszne byłoby gdyby nie było tak przesadzone i nadziewane takimi epitetami, okropne..o własnym dziecku mówić gnojek:/
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez moniaw-w » 20 lip 2011, o 13:57

[quote="Bianka"]miejscami może i śmieszne ale generalnie to czuję niesmak, takie myślenie to mają chyba patologiczni rodzice, o wiele bardizej śmieszne byłoby gdyby nie było tak przesadzone i nadziewane takimi epitetami, okropne..o własnym dziecku mówić gnojek:/[/quote]

wiem, pisałam o słownictwie, tylko ja to oddzielam, śmiałam się z tych 12 miesięcy i sytuacji - ktoś uzywa takich słów, żeby wzbudzić kontrowersje, albo zwiększyć liczbe czytających - nie wiem po co, natomiast nie spodziewałam się, że ktoś to weźmie na serio...
Avatar użytkownika
moniaw-w
 
Posty: 146
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 20:03

Postprzez Justa » 20 lip 2011, o 23:40

[color=darkblue]A ja kwiczę ze śmiechu nad tym bachorem. ;) [/color]
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez moniaw-w » 21 lip 2011, o 22:23

to zupełnie w inną stronę: "Nie przydeptuj małych skrzydeł" - piękna książeczka, polecam. Krótka ale z jaką treścią :). Wzruszyłam się kilka razy czytając :)
Avatar użytkownika
moniaw-w
 
Posty: 146
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 20:03

Postprzez Jaga82 » 21 lip 2011, o 23:17

Dziewczyny-mialam jechac do znajomych na urodziny ale wlasnie sie dowiedzialam, ze ich synek ma ospe i teraz nie wiem czy jechac, czy maly jeszcze zaraza, czy moze lepiej zeby mala juz teraz przeszla ta chorobe, czy w ogole si ezarazi, bo podobno jakies przeciwciala dostaje z moim pokarmem. Co myslicie???
Avatar użytkownika
Jaga82
 
Posty: 795
Dołączył(a): 7 lip 2009, o 08:49

Postprzez Justa » 21 lip 2011, o 23:27

Jago, powiem tak - ja nie jechałabym. Nie chciałabym narazić tak malutkiego dziecka na ospę. Nie masz pewności, czy tamten chłopczyk nie zaraża (no chyba, że lekarz to stwierdzi).

Niektórzy mówią, że lepiej jak niemowlę przejdzie ospę i ma wtedy święty spokój na całe życie. Ale. Córeczka mojej siostry przechodziła tę chorobę jak była niemowlakiem i powiem Ci, że strasznie mi jej było żal - oprócz krostek na ciele, które okrutnie dokuczały, uniemożliwiały spanie, powodowały swędzenie i rozdrażnienie, dostała jeszcze takich samych na narządach płciowych... a tu dodatkowo pielucha, podrażnienie moczem i kałem - odparzenia, rany niemal się tam porobiły, no naprawdę swoje przeszła.

Ja świadomie nie narażałabym dziecka na chorobę.

A napisz, jak sytuacja z ciemieniuchą. I w ogóle co tam u małej, jak się rozwija.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez Jaga82 » 22 lip 2011, o 12:51

[color=red][size=9]---------- 23:42 21.07.2011 ----------[/size][/color]

Ciemieniucha opanowana, nie ma juz :)
Dzis dalam jej sprobowac marchewke :) Tylko nie krzyczcie, ze jest za mala :) Smakowalo jej. Zjadla moze lyzeczke nie wiecej, bo jeszcze jesc nie umie :) Bardziej byla usmarowana niz najedzona.
Wydaje mi sie, ze slabo podnosi glowke gdy lezy na brzuszku za to trzyma ja zupelnie sztywno gdy trzymam ja na moim kolanie. A w ogole to ja jakas dziwna jestem, bo zanim zasne to jeszcze patrze na nia jak spi, ogladam paluszki, caluje :) I tak moge nawet godzine zanim zasne :)
Gada coraz wiecej i coraz glosniej po swojemu a gdy ja nasladuje to ona jest jeszcze glosniejsza :) Kochany moj stworek :)
A z ta ospa to jeszcze zadzwonie jutro do poloznej, bo moze im szybciej tym lepiej dla malej?

[color=red][size=9]---------- 23:45 ----------[/size][/color]

Aaaaaa czytalam jej ostatnio wierszyki. Polozylam sie obok i trzymalam ksiazeczke tak, by widziala obrazki a ona sie smiala. Tyle, ze do literek :)

[color=red][size=9]---------- 12:51 22.07.2011 ----------[/size][/color]

No i nie jade na urodziny :( A tak sie cieszylam. Polozna powiedziala, ze mala jest jeszcze za mala na taka chorobe, ze bedzie ja ciezej przechodzila. Wiec maialas racje Justa. Szkoda :(
Avatar użytkownika
Jaga82
 
Posty: 795
Dołączył(a): 7 lip 2009, o 08:49

Postprzez moniaw-w » 22 lip 2011, o 20:44

[quote="Jaga82"]
Dzis dalam jej sprobowac marchewke :) Tylko nie krzyczcie, ze jest za mala :) Smakowalo jej. Zjadla moze lyzeczke nie wiecej, bo jeszcze jesc nie umie :) Bardziej byla usmarowana niz najedzona[/quote]

ojtam ;) a ile ma Twoja księżniczka? :)
moja ma 10 miesięcy i jestem raczej z tej "starej szkoły", czyli po 3-cim miesiącu moja malutka też już dostawała marchewkę i soczek z jabłka

[quote="Jaga82"]
Wydaje mi sie, ze slabo podnosi glowke gdy lezy na brzuszku za to trzyma ja zupelnie sztywno gdy trzymam ja na moim kolanie[/quote]

możesz zapytać lekarza dla pewności przy najbliższej wizycie
nasza niuńka długo nie chciała leżeć na brzuchu, wycia było jak nie wiem co, 5 sekund głowa do góry i potem buźka w poduszkę i płacz :) i też mi się wydawało, że bardzo późno zaczeła leżeć dłużej. Za to ładnie trzymała główkę w pionie kiedy ją nosiliśmy :). A ruchowo rozwija się bosko :). Każde dziecko ma swoje tempo :)

[quote="Jaga82"]
A w ogole to ja jakas dziwna jestem, bo zanim zasne to jeszcze patrze na nia jak spi, ogladam paluszki, caluje :) I tak moge nawet godzine zanim zasne :) [/quote]

witaj w gronie dziwnych ;) nie masz też przypadkiem tak, że doczekać się nie możesz, żeby zasnęła, a później czekasz, żeby już wstała? :P
Avatar użytkownika
moniaw-w
 
Posty: 146
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 20:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości

cron