przez pozytywnieinna » 2 lip 2011, o 17:50
---------- 17:41 02.07.2011 ----------
no wlasnie nie jest najgorzej w trasie, gorzej jest w sklepie, tam rzeczywiscie jest wszystko do podotykania, no i ze sklepu, z siatami, ale w wozku nigdy nie lubila jechac, darla sie zawsze jak opetana, jak zaczela chodzic to bylo naprawde super, bo byla z siebie dumna, ze idzie jak mama i ostatnio szlysmy kilometr w jedna strone do centrum, potem cale centrum ze trzy razy i z powrotem i drypci tak szybko, ze az sama sie dziwilam, ze ma sile, w sumie zajelo nam to 2, 5 godziny z przerwa na lody i karmienie kaczek...
---------- 17:50 ----------
a wogole jak uslyszycie wielki huk to moje dziecko peklo, ja nie wiem, gdzie ona ma miejsce w brzuchu, zrobilam dzis piers z kurczaka w sosie slodko-kwasnym z ryzem, moje dziecie zjadlo pol torebki ryzu i prawie cala podwojna piers, do tego warzywa, patrzylam i patrzylam i oczom nie moglam uwierzyc, bo ja nie wiem, czy moglabym zjesc taka ilosc sama hehe...