przez pozytywnieinna » 18 wrz 2010, o 12:15
mala nie spala do 24, problem w tym, ze tej nocy kiedy miala goraczke cos sie stalo, zbudzila sie o 4, raczej wiercila sie postekujac, znow jej urosla goraczka, podalam jej lek, goraczka zaczela spadac, mala zasnela, ja tez sie polozylam, po 10 minutach, uslyszalam cos jakby stala i rzucila sie na koldre, taki odglos, wiem, ze spala, wiec nie mogla stac, nie wiem dokladnie co sie wtedy stalo i koszmarnie zaczela krzyczec, plakala tak do godziny 6, az zasnela, od tej pory, jak tylko wloze ja do lozka to przerazliwie krzyczy, jakby sie bala ciemnosci, wczesniej nigdy to sie nie zdarzalo, zawsze od poczatku zasypiala po ciemku, zapalenie swiatla nic nie daje, bo wtedy nie spi i mysli, ze jest dzien, no i tak jest cala noc, jak sie przebudzi i jest ciemno, to dostaje histerii. nie wiem co robic, bo do tej pory nigdy nie mialam takiej sytuacji, wlasciwie nigdy nie mialam problemu z jej zasypianiem, od poczatku, to jest pierwszy raz kiedy placze w nocy i wieczorem,