Babcia...

Rozmowy ogólne.

Re: Babcia...

Postprzez ewka » 3 lis 2011, o 07:53

Ciężki czas. Współczuję Bianko.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Babcia...

Postprzez mahika » 3 lis 2011, o 08:31

caterpillar napisał(a):
Babcia dostała udaru jest w szpitalu nieprzytomna


eh to wlasnie przyczyna gadania od rzeczy wylew do mozgu :? przykro mi Bianko ..rozumiem przez co przechodzisz :pocieszacz:

Udar i wylew jest trochę inny.
Objawy podobne.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Babcia...

Postprzez Bianka » 3 lis 2011, o 11:30

Dziękuję Wam, nie odzyskuje przytomności od wczoraj:( to był udar nie wylew, zaraz jadę do szpitala:(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Babcia...

Postprzez Bianka » 3 lis 2011, o 22:00

Przytomność wróciła, ale jest jakaś odleciana:/ nie był to udar ani wylew na szczęście! jest coś z nerkami...nie wiem co dalej będzie:( nie mam sił na ten stres...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Babcia...

Postprzez Dorku » 3 lis 2011, o 23:15

Ciężkie to, bardzo ciężkie... dużo sił Ci życzę.
Dorku
 
Posty: 343
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:51
Lokalizacja: Mazowsze-kraina łagodności....

Re: Babcia...

Postprzez ophrys » 3 lis 2011, o 23:21

Bianeczko, wsparcie wirtualne ale przytulam mocno :pocieszacz:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: Babcia...

Postprzez ewka » 4 lis 2011, o 08:22

:pocieszacz:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Babcia...

Postprzez Bianka » 4 lis 2011, o 15:28

Dziękuję :kwiatek:
Babcia ma dobre wyniki, chociaż widzimy, że nie jest taka jak zawsze w sensie umysłowym, prawdopodobne, że wypiszą ją do domu i teraz pytanie, czy wiecie może jak organizuje się opiekę nad osobą która nie może być już sama w domu? w sensie pielęgniarki na 8 godzin np? co z opieką w nocy? jak to się załatwia?? moja mama została z tym sama, bracia mają to w d...:( mimo, że jeden jest na miejscu...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Babcia...

Postprzez ewka » 7 lis 2011, o 07:29

Myślę, że instytucja "lekarza rodzinnego" coś podpowie. Babcia mieszkała sama?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Babcia...

Postprzez Bianka » 7 lis 2011, o 14:50

Sama:( przychodziły dwie opiekunki, jedna opłacana i jedna z opieki społecznej, ale teraz jeśli wróci do domu to nie wystarczy:( jednak teraz znowu mówią, że udar wieloogniskowy:(:( nie kontaktuje, strasznie się boję:(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Babcia...

Postprzez Księżycowa » 7 lis 2011, o 16:32

Bianko nie chciałabym Cię dołować ani nic w tym stylu, choć wiem z wielu wyników badań siostry i mamay oraz ich konsultacji licznych z neurologiem, że im więcej ognisk jest uszkiodzonych, tym gorzej... Oczywiście mam nadzieję, że nie stanie się to regułą i stan się jednak poprawi, ze macie może lepsego lekarza. Bianko nie chcę Ci dokopać ale obawiam się, że trzeba zacząć myśleć obiektywnie... Twoja babcia ma już swoje lata... organizm swoje przeszedł...

Z drugiej strony jak Łukasz był w szpitalu widziałam wiele osób po udarze, które wracały do sprawnosci, również starszych...

Trzymaj sie :cmok:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Babcia...

Postprzez ewka » 7 lis 2011, o 16:35

No właśnie, jest różnie i trzeba być dobrej myśli.

:cmok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Babcia...

Postprzez mahika » 7 lis 2011, o 16:49

Bianka napisał(a):Sama:( przychodziły dwie opiekunki, jedna opłacana i jedna z opieki społecznej, ale teraz jeśli wróci do domu to nie wystarczy:( jednak teraz znowu mówią, że udar wieloogniskowy:(:( nie kontaktuje, strasznie się boję:(

:pocieszacz:
Dla mnie nadal jest to bardzo cięzki temat, ale jeśli masz pytania to odpowiem.
nam wszelkich informacji po udarze udzielał lekarz rodzinny.
Opiekunka państwowa chyba przychodzi na 4 godziny a potem we własnym zakresie.

Bianka, a czego oczekuje w tej sytuacji rodzina od Ciebie?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Babcia...

Postprzez Bianka » 7 lis 2011, o 18:38

Dzięki Mahika! :kwiatek:
Ode mnie niczego nie oczekuje, właściwie to wszyscy od wszystkich przestali czegokolwiek oczekiwać, bo zdaliśmy sobie sprawę, że nikt z nich nie jest w stanie podjąć się takiej opieki, ze względów fizycznych przede wszystkim, jeśli chodzi o moją mamę to także psychicznych, także nie wiem co będzie...Jedyne czego oczekują od mojej mamy to pieniądze których moja mama nie ma...
Stan się pogarsza, mają być jakieś konsultacje, ja doznałam szoku w szpitalu, dla mnie to wygląda tragicznie:(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Babcia...

Postprzez mahika » 7 lis 2011, o 18:43

:cmok:
jak zobaczyłam moja mamę w takim stanie, to długo nie mogłam dojśc do siebie.
potem przyszła depresja, w najcięższym wydaniu jaki miałam w życiu, bo chciałam dźwignąc całą rodzinę i mamę na plecach, do tego problemy osobiste i gotowe....
Niestety, nie da sie, można jedynie złamac sobie kręgosłup....
Pamiętaj o jednym.
Ty jesteś najważniejsza.
nie umiem konkretnie udzielic Ci wskazówki, pamietaj jedynie o sobie.

A Babcia ile ma lat?

mama miała nie przeżyc miesiąca. Minęło już 5 lat.
Ma sie dobrze, mimo paraliżu jednostronnego i tego ze nei umie mówic.
od państwa za wiele nie dostała niestety.
wszystko niestety we własnym zakresie.

przysługiwała rehabilitacja, raz w roku, na początku logopeda.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 554 gości

cron