Naprawa samochodu

Rozmowy ogólne.

Naprawa samochodu

Postprzez Winogronko7 » 14 sie 2012, o 15:52

Cześć!
Mam pytanie do kierowców z ,,doświadczeniem". Przytarłam zderzak o inny samochód. Jak finansowo wygląda malowanie czy tam lakierowanie by nie było widać rys?

Proszę o pomoc.
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: Naprawa samochodu

Postprzez Orm Embar » 14 sie 2012, o 19:12

zderzak lakierowany czy plastikowy? jakaś część metalowa / blaszana czy też z tworzywa sztucznego / nierdzewna?
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: Naprawa samochodu

Postprzez Winogronko7 » 14 sie 2012, o 19:40

Zderzak jest plastikowy i taki jakiś polakierowany. Kurcze no sama nie wiem. Zielona jestem w tych sprawach.
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: Naprawa samochodu

Postprzez Justa » 14 sie 2012, o 22:02

Lakierowanie jednego elementu to koszt (u nas) około 300PLN - z tym, że nie wiem, jak się to ma do zderzaka plastikowego... Najlepiej dzwoń do lakierników i pytaj bezpośrednio.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Naprawa samochodu

Postprzez Winogronko7 » 14 sie 2012, o 22:06

Dzięki Justa.
Ehh Kubicy to chyba ze mnie nie będzie.
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: Naprawa samochodu

Postprzez Justa » 14 sie 2012, o 22:22

Haha... :D

Winogronko, ja zeszłej jesieni miałam pierwszą w życiu stłuczkę. Śliska nawierzchnia (akurat zaczęło padać), mój pośpiech, żółte światło na skrzyżowaniu - chciałam jeszcze śmignąć - i pewnie by mi się udało, gdyby nie ta... eL-ka, która jechała przede mną i ostro na żółtym przyhamowała. :lol: Zapewniam Cię, że na przetarcie to nie wyglądało. 8) Maska do wymiany, reflektory też.

Przeżyłam to dość mocno, chociaż nie miałam urazu do wsiadania za kierownicę - ale do tej pory jak mój małż zbliża się zbytnio do innego auta, to mi serce mocniej pika. :wink:

Ale paradoksalnie wiele mnie to doświadczenie nauczyło - i jeżdżę teraz o wiele lepiej, niż wcześniej (chociaż i wtedy nie szarżowałam, bo nigdy nie lubiłam szaleć za kierownicą).

Instruktor z eL-ki wysiadł, popatrzył na mnie i widząc moją minę mówi: 'spokojnie, dobrze, że pani nic się nie stało, kiedyż musi być ten pierwszy raz'. :roll: :lol:

Winogrono - jeszcze z Ciebie Kubica będzie, mówię Ci!!! :kwiatek:
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Naprawa samochodu

Postprzez Winogronko7 » 14 sie 2012, o 22:26

hehe, może i masz rację. Mam nauczkę. Po takim zdarzeniu człowiek już z innym nastawieniem wsiada za kółko.
Dzięki raz jeszcze, jakoś pocieszył mnie Twój post. :kwiatek:
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: Naprawa samochodu

Postprzez Orm Embar » 15 sie 2012, o 22:44

Siemanko,

Otarcie jest normalne. Gdybyś nigdy nie otarła samochodu, byłoby to chore i mocno podejrzane co z Ciebie za ziółko. ;-) Koszt lakiernika - pytaj na miejscu, ale ZAPYTAJ KILKU, jeśli się da, pytając wcześniej znajomych o dobrych lakierników. Firmy naprawiające samochody mają baaardzo różne ceny, które nie zawsze przekładają się na jakość. Czasami płacisz za bajer i darmową kawę w bardzo eleganckiej recepcji. Istnieje możliwość, że jeśli rysa jest bardzo głęboka i są spękania - trzeba będzie wymienić zderzak. Niestety, podnosi to znacznie koszty, bo części oryginalne są diablo drogie (możesz wtedy pytać o polskie zamienniki - zderzak to nie silnik).

Cena 200-300 chyba jest realna - u mnie w Toruniu zrobienie całego jednego boku samochodu (blacha), przerysowanego i pogniecionego na całej długości (a więc wchodziła też blacharka) zostało wycenione na 1.500,- zł., a to duuuuuuuuuuuużo więcej roboty niż ta Twoja.

Jeśli zderzak jest plastikowy, nie grozi Ci korozja, które poczyni duuuużo gorsze szkody niż brzydka rysa. Jeśli kolor jest ciemny i stonowany, a nie jakiś charakterystyczny, a rysa nie jest głęboka, możesz też kupić w sklepie z akcesoriami samochodowymi taki lakier (jak do paznokci) do zamalowywania małych rys. Idź do takiego sklepu, gdzie jest kompetentna obsługa - pomogą. Nie idź do hipermarketu.

Stłuczka to najlepsza szkoła jazdy. Uczy, że ta fantastyczna zabawka może być śmiertelnym narzędziem. Raz też stuknąłem (tak jak Justa zresztą - pani przede mną była hiperpoprawna i zatrzymała się w pierwszej nanosekundzie żółtego...) i bardzo się z tego cieszę, bo dużo mnie to nauczyło.

papapa!

Maks

ps. co do zderzaka to lepiej dowiedz się, czy nie ma w nim zamontowanych części elektronicznych. Firmy zmniejszają samochody i zwiększają ilość wyposażenia, te wielkie wolne przestrzenie w miejscu pod maską to już historia. Jeśli masz tam coś, to bardzo, ale to bardzo uważaj - kumpel stuknął Fiatem Punto (jakimś lepszym modelem za 70 tys.), właśnie bokiem zderzaka. Uderzył mocno, wydawało się jednak, że oprócz potłuczonego reflektora i zderzaka tylko trochę pęknięta od naprężeń przednia szyba. Okazało się jednak, że w tym zderzaku jest pół elektroniki samochodu, no i poszły w drzazgi części za 16 tysięcy złotych .... :-(((
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: Naprawa samochodu

Postprzez laissez_faire » 16 sie 2012, o 16:33

Sieroty za kółkiem!
Dlatego nad auto preferuję rower... ostatnio dokonałem niemożliwego i spaliłem nowiusieńkie sprzęgło w astrze enjoy za 6 tyś. - cholerne diesle!
ale elektronika w zderzaku punto za 16 tyś. to brzmi absurdalnie... w warsztatach ponoć na porządku dziennym jest że frajerów się nabiera... chociaż takie ogólnikowe stwierdzenia są na ogół głupie i krzywdzące...
laissez_faire
 
Posty: 472
Dołączył(a): 10 lut 2009, o 20:47
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Naprawa samochodu

Postprzez Winogronko7 » 18 sie 2012, o 11:11

Dzięki za info! :D
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: Naprawa samochodu

Postprzez Orm Embar » 19 sie 2012, o 13:22

laissez_faire napisał(a):Sieroty za kółkiem!
Dlatego nad auto preferuję rower... ostatnio dokonałem niemożliwego i spaliłem nowiusieńkie sprzęgło w astrze enjoy za 6 tyś. - cholerne diesle!
ale elektronika w zderzaku punto za 16 tyś. to brzmi absurdalnie... w warsztatach ponoć na porządku dziennym jest że frajerów się nabiera... chociaż takie ogólnikowe stwierdzenia są na ogół głupie i krzywdzące...


eh, wiesz, wszystko jest możliwe... ;-) co prawda naprawa była robiona w ASO (samochód był na gwarancji), ale nie wiem czy to dobrze - ostatnio kupowałem maleńką pompkę do spryskiwacza przedniej szyby w Volvo V40 z 1997 (mój nowy stary wóz, hehehehe), i z odzysku kupiłem za 30 zł., a nowa, fabryczna, u dealera Volvo kosztowałaby 268,00 ... ;-)))))))))

papa!

M.
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: Naprawa samochodu

Postprzez michal85 » 19 lis 2012, o 14:41

Miałem V40 2003 2,0T po chipie na 240KM padalo wszystko a ceny.... Volvo nie jest wart tych cen...zwykłe tarcze klocki kupa szmalu
michal85
 
Posty: 8
Dołączył(a): 14 lis 2012, o 08:23


Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 246 gości