Dyktatura szczęscia

Rozmowy ogólne.

Dyktatura szczęscia

Postprzez imprecha » 8 sie 2011, o 18:02

imprecha
 

Re: Dyktatura szczęscia

Postprzez Honest » 8 sie 2011, o 18:13

Ranking lekarzy już jest. A nawet jest ich wiele.
Może czas na psychologów???
No chyba, że już takowe są.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Dyktatura szczęscia

Postprzez Orm Embar » 11 sie 2011, o 23:56

Witam,

Rozumiem intencje Autora, niestety absolutnie nie zgadzam się z Jego uogólnieniami. Gdyby Pan Witkowski działał w obszarze dyskursu o jakości życia religijnego w Polsce, napisałby artykuł, z którego wynikałoby, że polski Kościół Katolicki to banda kretynów i naciągaczy (w tym Tischner i ludzie "Tygodnika Powszechnego"...), a to dlatego, że ksiądz Natanek plecie androny.

Dobry autor piszący o świecie terapii powinien: 1/. dawaj realną i rzeczową informację o tym, co można osiągnąć poprzez psychoterapię (w ten sposób po pierwsze dawałby wiarę, że wiele rzeczy zmienić w sobie można - a można!) 2/. odcinałby złudne przekonanie, że można załatwić wszystko i urealniałby oczekiwania, także wobec psychoterapeutów, 3/. przestrzegałby przed ludźmi nieodpowiednimi, dawałby metody rozpoznawania ludzie niekompetentnych.

Uważam, że to zły i szkodliwy artykuł. Jeżeli bowiem kilku ludzi, walczących z bólem o swoje życie, nie poszło do psychologa "bo i tak oszukuje, lepszy jest efekt placebo, a gimnastyka bywa równie skuteczna", to autor po prostu tym ludziom krzywdę wyrządził i tyle.

Maks
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: Dyktatura szczęscia

Postprzez ewka » 12 sie 2011, o 07:13

Mnie się ten artykuł podoba - spojrzenie od drugiej strony. I czy tak całkiem nie ma racji, to przekonania nie mam.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Dyktatura szczęscia

Postprzez Orm Embar » 12 sie 2011, o 16:43

No to mamy sympatyczną różnicę zdań, Ewo. ;-)

Mój punkt widzenia jest prosty: załóżmy, że gdzieś wyczytałem, iż zbawieniem od dręczącego mnie bólu grzechu i sumienia jest Bóg, po czym czytam artykuł, że Kościół katolicki to tak naprawdę ksiądz Natanek i jemu podobni... ;-)

Poproszę od Autora o CAŁY obraz środowiska / usług / możliwości psychoterapii i tego typu działań, wtedy zrobi coś naprawdę fajnego: ktoś będzie mógł łatwiej omijać oszustów...

M.
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: Dyktatura szczęscia

Postprzez ewka » 12 sie 2011, o 21:46

Myślę, że jeśli ktoś szuka dla siebie pomocy, czy informacji, czy nawet w ogóle - nie poprzestanie na dwóch krańcowo różnych opiniach.

Jeśli tym artykułem nie zrobił niczego fajnego, to chyba też nie zrobił niczego niefajnego.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Dyktatura szczęscia

Postprzez Orm Embar » 14 sie 2011, o 08:27

Ewo,

Myślałem o sytuacji maksymalnie obiektywnie, i dochodzę do wniosku, że - z mojego punktu widzenia - zrobił dwie rzeczy:

- FAJNĄ: namieszał w kotle pod tytułem dość powszechne uwielbienie dla psychoterapii, lekko nabożny do niej stosunek, zapraszanie psychoterapeutów w charakterze ekspertów od prawie wszystkiego (zdarzało się w erze maksymalnej popularności człowieka, którego uwieeeeeelbiam [naprawdę!] czyli Wojtka Eichelbergera);

- NIEFAJNĄ: nie dał kontrapunktu, zarysował jednostronny obraz, za dużo napisał o tym, że psychoterapia to w dużej mierze wciskanie kitu, za bardzo podkreślał "brak naukowości", za bardzo przykłady ewidentnej patologii wplótł w opowieść o świecie psychoterapii jako takim (to tak, jakby np. oszust leczący zęby bez jakichkolwiek uprawnień - historia prawdziwa, sprzed kilkunastu miesięcy - miał reprezentować całą polską stomatologię, bez wątpienia również pełną dysfunkcji i patologii...).

To tyle. Ogólnie rzecz biorąc nie podoba mi się ten artykuł, i uważam jego treść za zakłamanie rzeczywistości. Niestety, potencjalnie szkodliwe dla ludzi potrzebujących pomocy.

Maks
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: Dyktatura szczęscia

Postprzez ewka » 14 sie 2011, o 10:25

Są opinie skrajne w lewą jak i prawą stronę. Pan prawdopodobnie nie potrafił być obiektywny i jakoś temat wypośrodkować... musi go wdiablają te wszystkie sytuacje i nakichał we własne gniazdo. Artykuł hurraa!!! też byłby szkodliwy. No to myślę sobie, że aby sobie wyrobić zdanie na temat (jakiś) - zawsze warto sięgać do różnych źródeł.

Czy można powiedzieć, że lepiej byłoby, aby on wcale nie powstał?
Wg mnie - nie, nie lepiej. Ale jeśli miałby komuś autentycznie zaszkodzić, to może niechby go nie było...
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Dyktatura szczęscia

Postprzez Orm Embar » 14 sie 2011, o 22:21

ewka napisał(a):
Czy można powiedzieć, że lepiej byłoby, aby on wcale nie powstał?
Wg mnie - nie, nie lepiej. Ale jeśli miałby komuś autentycznie zaszkodzić, to może niechby go nie było...


Też naturalnie nie znam Ewo odpowiedzi na tak postawione pytanie - byłbym bufonem gdybym twierdził inaczej. Twierdzę jednak, że sfera wszelkiej pomocy / leczenia człowieka jest sferą bardzo wrażliwą na "szkodotwórczość". Przełóżmy artykuł na np. artykuł o raku. Zaczynałby się od opowieści o szarlatanach leczącym okładami z króliczej kupy, a kończyłby się twierdzeniem, że onkologia to nie nauka, bo nie ma wypracowanym modeli badawczych i optymalizacji wyników na podstawie grup porównawczych chorych ludzi nie leczonych metodami współczesnej onkologii - tylko bowiem wtedy mielibyśmy pewność prawda? Tysiąc chorych na raka leczonych chemioterapią, umiera stówa, tysiąc leczonych tylko dobrym słowem, patrzymy ilu umiera i wiemy która metoda lepsza.

Myślisz, że taka argumentacja przeszłaby w jakiejkolwiek poważnej debacie?

A w debacie o psychoterapii przechodzi, bo to dyscyplina młoda, a w Polsce w ogóle młodziutka. No i faktycznie na pierwszy rzut oka bardzo niekonkretna (choć z tego co wiem przy poważnym szkoleniu bardzo konkretna).

W dodatku ten artykuł gra na EMOCJACH w przypadku ludzi, którzy z EMOCJAMI mają problemy. To jak rzeczowa dyskusja o pożarnictwie, oparta na dolewaniu benzyny do ognia.

Nie zarzucaj mi Ewo proszę, że moje argumenty są przerysowane - z tej prostej przyczyny, że oczywiście SĄ przerysowane. Zrobiłem to jednak świadomie, żeby podkreślić o co mi chodziło.

dobrej nocy!

Maks
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: Dyktatura szczęscia

Postprzez ewka » 17 sie 2011, o 07:25

Nie istnieje artykuł, pogląd, opinia... które będą się podobały wszystkim. Nie da rady.
"Szkodotwórczy"? Dla mnie - opinia jedna z wielu. Taka właśnie. Czy oprócz całego wydźwięku widzisz w jego wypowiedziach coś dobrego? Prawdziwego? Pozytywnego?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Dyktatura szczęscia

Postprzez Orm Embar » 17 sie 2011, o 08:33

ewka napisał(a):Czy oprócz całego wydźwięku widzisz w jego wypowiedziach coś dobrego? Prawdziwego? Pozytywnego?


Tak. Obrazoburstwo. ;-) Zawsze pozytywna cecha, bo paru ludzi nie pozwala dłużej udawać, że mają tyłek ze złota... ;-)

M.
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59


Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 572 gości

cron