Marzycielska Poczta

[oliwia]

W każdym razie cieszę się jeżeli ktoś wysłała pocztówkę, list choremu dziecku i tym samym sprawił im radość... dziękuję

[imprecha]

pozytywnieinna:
"co to kogo obchodzi, ze tak sie nie da zyc, bez pomocy, bez pieniedzy!! i mam tego dosc, dowiem sie dzisiaj jak to wszystko prawnie zalatwic, ja juz wiecej nie mam sily walczyc, kazda minuta zycia to dla mnie koszmar i ja juz nawet nie chce walczyc, o to, zeby byc caly czas nieszczesliwa??? NIE CHCE I JUZ. moze u niego (jesli bedzie ja chcial) bedzie mu lepiej, bo ja chce wreszcie swietego spokoju, a nie tylko szarpania sie, w kazdej minucie!!! slaniam sie na nogach, nie jem, bo nie mam za co! i mam takiego zycia dosc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1"

Tu chyba jest okazja ewka do realnej pomocy.
Bliżej niż w Somalii.
Nie epatuj tutaj tragicznymi zdjęciami ze świata i tym samym nie wprowadzaj nas w poczucie winy,że jesteśmy tacy niewrażliwi na cudzą krzywdę.

[Abssinth]

Abssinth napisał(a):
poczcie wplacilam pare groszy na konto...
A tutaj nie masz obaw, że te pieniądze nie zostaną wykorzystane właściwie?

jesli nawet mam obawy, to znacznie mniejsze...tak w porownaniu ze 100% pewnosci, ze nie beda w przypadku korporacji charytatywnych, 10% podejrzenia, ze byc moze taka mala akcja to sciema.

[ewka]

Nie epatuj tutaj tragicznymi zdjęciami ze świata i tym samym nie wprowadzaj nas w poczucie winy,że jesteśmy tacy niewrażliwi na cudzą krzywdę.

Będę epatować tym, czym chcę... a Ty pisz w swoim imieniu.

Tu chyba jest okazja ewka do realnej pomocy.

Dziękuję. A w ogóle, to nie narzekam na brak tychże.

[oliwia]

Ja nie założyłam tego wątku żeby się kłócić, tylko żeby pomóc...

[imprecha]

Sorry oliwka,ale tym razem to znowu nie ja zaczęłam

[ewka]

Jaka kłótnia? Ja nie zauważyłam.

[Honest]

Ewko, idea UNICEF'u i innych tego typu akcji jest szczytna. Nie uważam, że powinno sie pomagać tylko na własnym podwórku. Absolutnie nie. Ale tak jak inni mam obawy co do pożytkowania tych pieniędzy. Fajna akcja jest tez z tym opłacaniem edukacji dla dzieci w Afryce. Ciekawe jak tutaj wyglada sprawa z dystrybucją tych środków.

[oliwia]

[Abssinth]

edukacja dla dzieci w Afryce...kiedys weszlam sobie na stronke, gdzi emozna kupowac prezenty gwiazdkowe 'z sercem' w sensie koze dla rodziny, koce, czy wlasnie pomoc w edukacji.

po klilknieciu na zakladke 'edukacja'....moim oczom ukazala sie mozliwosc kupienia mundurkow dzieiom :/

nie - ksiazek, nie - zlozmy sie na oplacenie nauczyciela, zeby dojezdzal do wioski, nic takiego - ale mundurki.

napisalam do nich mejla, generalnie opieprzajacego porzadnie - na co dostalam odpowiedz, ze mundurki sa bardzo wazne, bo szkoly bez mundurka nie przyjma.

zniesmaczylo mnie to dosc intensywnie...jako calosc tej kultury, ktora ponad to, ze dziecko sie chce uczyc, wyrwac z zakletego kregu biedy - stawia to, czy dziecko ma mundurek, czy nie.

dziwne mi sie to wydaje, niefajne :/

[oliwia]

Faktycznie Abs, nie widzę w tym żadnej logiki