Hejka!
czy macie jakieś fajne pomysły na spędzenie Sylwestra bez wielkiego chlańska oczywiście, sterczenia na rynkach i imprezach balowych? Ktoś z Was świetnie się bawił i miał niezapomniane wrażenia? Podzielcie się proszę, bo takie sympatyczne osóbki przylatują z emigracji do naszego kraju i nie mam jakoś głowy jak by to zorganizować na coś i fajnego i nie głupiego. Będę wdzięczna za wpisy