Ja mam ten sam problem , nie wiem co robic.
nie pamietam dokladnie jak sie zaczelo , chyba od glodzenia "za kare" i zeby schodnac , patem zaczelam miec napady glodu za czym szly zyzuty sumienia , zczelam wymiotowac i odwadniac sie , a teraz zaczelam sie przeczyszczac , najgorzej ze koncza mi sie srodki i nie bede miala za co kupic , a mama mi boi sie dawac pieniadze po ostatniej probie. Do tego po 2 latach przyznalam sie jej i psychiatrze , pstychoterapeutka jestna zwolnieniu ale i tak nie mam odwagi jej tego powiedziec choc rozwazalam , ze wejde zamkne oczy powiem minuta szczerosci wyzuce wszysctko (moze sie przerazi i sama ucieknie bo wiele rzeczy o nmie nie wie a jak nie to sama zwieje
)