Pytanie....

Rozmowy ogólne.

Pytanie....

Postprzez Dorku » 25 paź 2010, o 22:47

Wierzycie w miłość " od pierwszego wejrzenia"?

Może ktoś to przeżył? Przetrwała?


pozdrawiam - D.
Dorku
 
Posty: 343
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:51
Lokalizacja: Mazowsze-kraina łagodności....

Postprzez Księżycowa » 25 paź 2010, o 22:58

Moje osobiste zdanie jest takie, że nie da się kogoś pokochać nie znając go. Myślę, że miłość to wzajemne zaufanie, szanowanie, poczucie bezpieczeństwa, świadomość, że dana osoba nie zawiedzie nas, że w każdej życiowe sytuacji będzie przy nas. Sprawy drugiej połówki są dla nas tak samo ważne, jak dla niej samej.

Miłość to, coś, co nie ucieknie, gdy będzie pod górkę, to wspólne cele i... Można wymieniać i wymieniać... Miłość to coś, co jest świadome głębokie... Nadchodzi któregoś dnia dzień kiedy poczuje się to i czuje coś czego wcześniej się nie czuło... Stabilizację, pewność, szczęście...

Myślę, że takie rzeczy wymagają czasu.

,,Miłość" od pierwszego wejrzenia może być jedynie zauroczeniem... Nie znamy osoby, idealizujemy ją... Miłość to coś głębokiego, coś co dojrzewa w nas...
Może i uczucia z pierwszego wejrzenia przeżywają, ale wydaje mi się, że to po prostu nadzieja, że on/ na jest taka, jaką ją poznałem/am...

To takie moje osobiste odczucie i doświadczenie...

Pozdrawiam Ciepło...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez bunia » 26 paź 2010, o 00:09

Nic co ludzkie jest niemozliwe :lol:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Re: Pytanie....

Postprzez Amir » 26 paź 2010, o 07:35

Dorku napisał(a):Wierzycie w miłość " od pierwszego wejrzenia"?
Może ktoś to przeżył? Przetrwała?
pozdrawiam - D.


jak dotad - przezywam tylko jedna milosc, jest przy tym od pierwszego wejrzenia, trwa juz 31 lat i jest w szerszym planie milosci Bozej - wyjatkowa, jedyna, wierna

tak wiec w moim przypadku - bardzo na tak

wierze takze, ze milosc jest niezasluzonym darem

i zauwazylem, ze w kulturze, w ktorej rosne - najprawdopodobniej duzo ludzi pracowicie umniejsza, odwartosciowuje mi milosc, nie wiem skad znajac techniki odwartosciowania

ech, czasem czuje, ze trudniej kochac, slyszac dookola mase wypowiadanych mysli, tekstow umniejszajacych milosc i tak dziwacznie malo mysli wzmacniajacych

z drugiej strony, moze wlasnie dlatego, ze trudno - ma az taka wartosc i trwa? moze dzieki temu, ze trudne otoczenie spoleczne kaze placic spore frycowe za milosc, wiernosc, nadzieje, wiare

dar, ktorym trzeba sie opiekowac "pod prad" trudno roztrwonic bezmyslnie

Avatar użytkownika
Amir
 
Posty: 486
Dołączył(a): 24 lut 2009, o 08:31

Postprzez oliwia » 26 paź 2010, o 09:59

Kiedyś myslałam, że przeżyłam taką miłość...ale teraz wydaje mi się, że chyba jednak nie. Spodobał mi się odkad go zobaczyłam, fajnie się rozmawiało, ale niestety z perspektywy czasu myslę, że kochałam raczej moje wyobrażenie o nim, niż jego. A miłość od pierwszego wejrzenia chyba istnieje skoro znaleźli się ludzie, którzy tego doświadczyli :)
Zyczę wszystkim miłego dnia :)
Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
oliwia
 
Posty: 3388
Dołączył(a): 27 sty 2008, o 09:18
Lokalizacja: Oliwkowo

Postprzez doduś » 26 paź 2010, o 10:37

w zakochanie tak
w miłość nie
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez Abssinth » 26 paź 2010, o 10:48

popieram Dodusia :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez marie89 » 26 paź 2010, o 21:46

w zakochanie tak
w miłość nie


z tym się zgodzę
marie89
 

Postprzez Sinuhe » 27 paź 2010, o 10:28

Miłość pojmuję, jako uczucie dojrzałe - więc pierwsze wejrzenie jej nie czyni.
Avatar użytkownika
Sinuhe
 
Posty: 468
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:02

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 27 paź 2010, o 12:05

Bezapelacyjnie NIE.

Za to przeżyłam zauroczenie, które przerodziło się w miłość (jaka trwa po dziś dzień ;)).
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez Filemon » 28 paź 2010, o 02:31

miłość to tajemnicza sprawa... :)

jeśli otwiera nam się serce do kogoś choć pierwszy raz widzimy go na oczy i NIE towarzyszy temu nagły silny pociąg seksualny lub fascynacja urodą, fizycznością, itp. tylko sami nie rozumiemy dlaczego właściwie czujemy się z tą osobą, jakbyśmy znali się od dawna a może nawet jeszcze w poprzednim wcieleniu... ;) to może to być miłość (NIE zauroczenie!) od pierwszego wejrzenia... coś, co z czasem nabierze głębi i wielowymiarowości a tymczasem objawiło nam się właśnie jak gdyby w zalążku... :)

myślę, że to chyba bardzo rzadka sprawa, ale wydaje mi się, że pośród spraw tajemnych istnieje coś takiego na tym świecie... i warto mieć oczy i uszy otwarte... bo a nuż... kto wie? ;)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez 1KOR13 » 28 paź 2010, o 23:38

był taki co wierzył, a potem powiedział : gdzie ja miałem oczy ?
1KOR13
 
Posty: 337
Dołączył(a): 18 lip 2009, o 22:57
Lokalizacja: z mazowsza

Postprzez Salome » 29 paź 2010, o 15:04

Mnie spotkała. Wiadomo - no nie kochałam już w tej pierwszej chwili, ale tylko gdy go zobaczylam to oh i ah. ...i chyba wzajemnie, bo po paru dniach zaproponował spotkanie. Jeszcze przed tym spotkaniem coś tak w żołądku fruwało:) Pokochalam go, a on się okazał bezdusznym kłamcą!!! Tyle na temat miłości od pierwszego wejrzenia.
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez felicity » 30 paź 2010, o 23:50

Nie wierzę :)
Avatar użytkownika
felicity
 
Posty: 397
Dołączył(a): 28 lip 2007, o 23:31


Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 501 gości

cron