Jak wrzucic na LUZ

Rozmowy ogólne.

Jak wrzucic na LUZ

Postprzez Megie » 17 paź 2010, o 21:34

jak olac wszysto i zyc na luzie? To znaczy nie w sensie ze olac kompletnie..
ale zwyczajnie sie nieprzejmowac!!! cieszyc sie i zyc z dnia na dzien! nie szukac problemow gdzie ich nie ma..
Macie pomysly? jak codziennie walczyc z zamartwianiem sie itp..
piszcie co Wam przyjdzie do glowy...
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez bunia » 17 paź 2010, o 21:37

1) en tyng af gang :wink:

2) nie wieszac slonia na scianie :wink: (znasz to powiedzenie ? :D )

......to tak po skandynawsku :D
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez caterpillar » 17 paź 2010, o 21:51

Megie jesli sie nie myle to msz dziecko..dla mnie takim pierwszym cwiczeniem pozytywnego myslenia bylo wlasnie to jak ja przekazuje mojemu dziecku wiedze o swiecie.. i okazalo sie ,ze moj swiat jest pelny zagrozen i zlo czai sie wszedzie..moze troche przeadzam ale to mi uswiadomilo jak i ja rowniez od malego bylam bombardowana czarnowidztwem.

A teraz jak ide do parku to staram sie nie mowic "uwazaj bo pies idzie!' tylko"ale fajny piesek" i zawsze staram sie zauwazyc cos przyjemnego i mowic to dziecku...to sa malutki kroczki ale nie od razu przecierz Rzym zbudowano :wink:


a i mnie jeszcze stawialy nogi dokumenty o slumsach indyjskich..moze to glupie ale czlowiek sobie wowczs uswiadamia ,ze i tak ma w zyciu dobrze :wink:

niby nie jestem pesymistka ale wielu przyjemnch rzeczy musialam sie nauczyc dostrzegac.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Megie » 18 paź 2010, o 08:59

Buniu jak milo Cie slyszec :) ..
2. szczerze nie wiem o co chodzi z tym przyslowiem o sloniu- wytlumacz prosze..
1. pisownia troche inna niz norweski ale czy chodzi o jedna rzecz na raz..zeby sie skupiac na jednym, nie wszytsko na raz??? cos w tym stylu? czy to jakis idiom..



Caterpilar. fakt ze przy dziecku jakos latwiej mi sie usmiechnac i zapomiec..tak od momentu kiedy bylam bardzo smutna a synek spojrzal mi prostu w oczy z takim pytaniem " co sie stalo Mamo" te jego spojrzenie jakby przeszylo mnie na wskros poczulam ze tak nie mozna..staram sie wiec zwlaszcza jak synek jest przy mnie..

ale my Polacy mam czarnowidztwo chyba wpisane we krwi..jak patrze na Norwegow to im zazdroszcze tego spokoju i braku nerwow,,tak bym chciala zyc spokojnie jak oni..bez niepotrzebnego nakrecania sie,..
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez bunia » 18 paź 2010, o 09:18

1) zgadza sie :wink: mimo roznicy w pisowni :D

2) slon na scianie :D to klopot na zapas :D

....czesto nasz niepokoj jest zwiazany z nowa sytuacja, w tym przypadku integracja.....to dlugi proces....cechy indywidualne czyli czasami "braki" w harmonijnej osobowosci.....nadwrazliwosci....iii caly worek innych swinstewek ktore spedzaja sen z powiek.......szukaj spokoju w sobie a i reszta bedzie spokojniejsza , wyluzowana :D mimo, ze tempo zycia to samo......

:slonko:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez caterpillar » 18 paź 2010, o 13:17

Megie zatem cwicz z dzieckiem kazdego dnia i zaczynaj od pierdul ..sloneczka na niebie itp. a dostrzeganie pozytywow wejdzie Ci w nawyk :wink:


wiele osob zachwyca sie ksiazka "The secret" mowia ,ze pomogla im w pozytywnym patrzeniu w przyszlosc..u mnie ksiazka lezy odlogiem ;)



Buniu szczerze to ja tez nie kiminie tego powiedzenia :lol: slon to mi sie ze szczesciem kojarzy :oops: i nawet mam 2 na scianie !! hehe

no ale Norwegowie do bardzo specyficzny narod :wink:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata


Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 499 gości

cron